Roboty chirurgiczne i immunoterapia – te dwa objawienia w medycynie mogą zwiększyć skuteczność leczenia nowotworów głowy i szyi. Jest jeden warunek: chorzy muszą być szybko diagnozowani. A tak się w Polsce nie dzieje.
Szczepionka, którą od 12 lat uznaje się na świecie za wybawienie od raka szyjki macicy, w Polsce jest nadal moralnie podejrzana. Wyparowała też z naszego rynku, za co sami jesteśmy sobie winni.
Emocje, jakie wzbudziła zapowiedź wiceprezydenta Warszawy, że od połowy tego roku 12-letnie dziewczynki i chłopcy będą szczepieni przeciwko HPV na koszt miasta, są godne pożałowania.
Podobne plany ma też Wielka Brytania. W Polsce nadal trwa dyskusja, czy szczepienia te nie „seksualizują młodzieży”.
NFZ zaleca badania cytologiczne raz na 3 lata. Pacjentki, które chciałyby zrobić je częściej, są odsyłane do domu.
„Profilaktyka to w Polsce tylko hasło” – głos w dyskusji zabierają nasi Czytelnicy.
Rak szyjki macicy: koncerny farmaceutyczne skutecznie walczą o wielkie pieniądze, ale co z pacjentami?