Klasyki Polityki

Żaden się nie wymknie, żaden nie ocaleje...

Żaden się nie wymknie, żaden nie ocaleje... Wannsee: tu powstał plan zagłady Żydów

Villa Marlier, gdzie odbyła się konferencja w Wannsee. Villa Marlier, gdzie odbyła się konferencja w Wannsee. Arnd Wiegmann/Reuters / Forum
Willa w Wannsee była świadkiem narady grona hitlerowskich urzędników, podczas której określono, jak ma się dokonać zagłada Żydów Europy.
Zachowany protokół konferencji w Wannsee.Thomas Peter/REUTERS/Forum Zachowany protokół konferencji w Wannsee.

Wannsee to berlińska riwiera. Dzielnica nad wielkimi jeziorami na obrzeżach metropolii, w połowie drogi między Unter den Linden i Poczdamem. Do lat 60. XIX w. była tu puszcza, tereny łowieckie i diuny. Do Poczdamu, do prusko-kajzerowskiego pałacu Sanssouci ciągnęła arystokracja – zatem nowa upper-class przemysłowców i bankierów chciała w pobliżu wybudować kolonię pałacyków. Zlecali projektowanie willi najwybitniejszym architektom swej epoki. To nawet dziś robi wrażenie – rozmachem, luksusem, wielkością, barwnością krajobrazu, kontekstem zieleni, wody i piasku – a zarazem wywołuje uśmieszek: gust nowobogackich narzucił architektom eklektyzm i kiczowatość. Z czasem sprowadzili się tu również artyści i uczeni.

I tak w sąsiedztwie potentatów przemysłu Wernera von Siemensa czy Franza Oppenheima zamieszkali znani wydawcy, jak Ferdinand Springer czy Carl Langescheidt, wielcy artyści, z których najbardziej znanym był malarz Max Liebermann, czy naukowcy, na przykład słynny lekarz Ferdynand Sauerbruch.

Tamże chciał się wybudować niejaki Ernst Marlier, król pasty do zębów. Budowę zlecił Paulowi Baumgartenowi. Marlier przywiózł był z podróży do Włoch autentyczną antyczną marmurową fontannę. I poprosił architekta, by willa była dopasowana do zabytku. W efekcie postawiono dworek w stylu włoskim, przez niektóre przewodniki określanym jako neobarokowy. Zresztą w dobrym smaku. Villa Marlier sprzedana została w latach 20. Friedrichowi Minoux, zwanemu królem inflacji, ponieważ wykupywał majątki zagrożone bankructwem. Zanim wylądował w więzieniu – oskarżony o malwersacje na niekorzyść magistratu berlińskiego – próbował ratować się odstąpieniem wytwornej Villi Marlier

Polityka 05.2012 (2844) z dnia 01.02.2012; Historia; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Żaden się nie wymknie, żaden nie ocaleje..."
Reklama