Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Historia

W cieniu rozbitego koryta

Wojna 1939-45: co mogliśmy zrobić inaczej?

Delegacja Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej podpisuje porozumienie z rządem ZSRR po konferencji w Moskwie w czerwcu 1945 r. Delegacja Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej podpisuje porozumienie z rządem ZSRR po konferencji w Moskwie w czerwcu 1945 r. Laski Diffusion / EAST NEWS
Wiek XX jest wystawiony na sprzedaż. Na półkach księgarskich, w TV i na wystawach można znaleźć świetnie udokumentowane, ale kompletnie przeciwstawne tezy i alternatywne historie. Jak te dotyczące wybuchu i przebiegu obu wojen światowych.
Leon Kozłowski (premier z 1934 r.) - proniemiecki piłsudczyk, kolaborujący podczas II wojny z Berlinem.Narodowe Archiwum Cyfrowe Leon Kozłowski (premier z 1934 r.) - proniemiecki piłsudczyk, kolaborujący podczas II wojny z Berlinem.

Jedni twierdzą, że I wojna światowa była nieunikniona, drudzy, że była wypadkiem przy pracy. Z wywodami, że nasza rewolucja 1989 r. była porównywalna z francuską w 1789 r. i rosyjską w 1917 r., sąsiadują równie żarliwe, że to była tylko inscenizacja tajnych służb, by realną władzę utrzymali beneficjenci dawnego, stalinowskiego ustroju. Bestsellerami są zarówno książki o tym, że 1939 r. to dla nas powód do dumy, bo Polska jako pierwsza przeciwstawiła się Hitlerowi i uruchomiła lawinę, która zakończyła się klęską III Rzeszy, jak i książki dowodzące, że jest dokładnie odwrotnie, bo trzeba było iść z Hitlerem na Moskwę. No i warszawski rok 1944. Z jednej strony Muzeum Powstania Warszawskiego, harcerskie capstrzyki, inscenizacje radosnej strzelaniny i dziarskiego przedzierania się kanałami. A z drugiej najnowszy bestseller naszej prawicy: „Obłęd 44” Piotra Zychowicza – pamflet już nie tylko na decyzję o rozpoczęciu powstania, ale wręcz na „zamach stanu” dokonany w AK, na Mikołajczyka (premier w emigracyjnym rządzie, szukał porozumienia ze Stalinem w sprawie wschodniej granicy Polski oraz utworzenia rządu w kraju) za głupotę i faktyczną kolaborację ze Stalinem, na bufonadę Andersa, który pod Monte Cassino niepotrzebnie wykrwawił uratowanych z gułagu kresowych żołnierzy, i w ogóle na całą strategię rządu londyńskiego – wobec Stalina, Churchilla i Hitlera. Wszystko trzeba było robić inaczej – tłumaczy redaktor naczelny prawicowego miesięcznika „Historia do Rzeczy”.

Zychowicz: Patriotami byli ci w AK, NSZ i polskich jednostkach na Zachodzie

Przez moment starszy czytelnik może odnieść wrażenie, że zna ten ton i te ataki na Londyn oraz przywódców Armii Krajowej, przy równoczesnych hołdach dla patriotyzmu i ofiarności zwykłych żołnierzy.

Polityka 35.2013 (2922) z dnia 27.08.2013; Historia; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "W cieniu rozbitego koryta"
Reklama