Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Historia

Osądzić zbrodnię nad zbrodniami

Tak tworzono prawo międzynarodowe

Rudolf Höss, komendant niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, zeznaje na procesie norymberskim. Rudolf Höss, komendant niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, zeznaje na procesie norymberskim. Getty Images
Dwaj panowie ze Lwowa stworzyli podwaliny dzisiejszego prawa międzynarodowego.
Philippe Sands, Powrót do Lwowa, przeł. Jacek Soszyński, Oficyna Wydawnicza ASPRA, Warszawa 2018. Philippe Sands, Powrót do Lwowa, przeł. Jacek Soszyński, Oficyna Wydawnicza ASPRA, Warszawa 2018.

Znamy pojęcia „zbrodni przeciwko ludzkości” i „ludobójstwa”, ale mało kto wie, że ich autorzy, Hersz Lauterpacht i Rafał (Rafael) Lemkin, mają lwowskie korzenie i byli obywatelami polskimi żydowskiego pochodzenia.

Międzynarodowy trybunał do osądzenia zbrodni nazistowskich zaczął pracę 20 listopada 1945 r. Otwierając pierwsze posiedzenie, angielski sędzia Geoffrey Lawrence powiedział, że rozpoczynający się proces jest zdarzeniem wyjątkowym. Następnie zaczęto czytać akt oskarżenia. Podsądnym zarzucono m.in. „ludobójstwo” i „zbrodnie przeciwko ludzkości”. Oba terminy zostały użyte na sali rozpraw w Norymberdze pierwszy raz w historii prawa.

O tym, kto je ukuł, opowiada ze swadą dokumentalisty w swojej wydanej właśnie po polsku książce znany prawnik brytyjski Philippe Sands, specjalizujący się w doktrynie praw człowieka i sprawach dotyczących odpowiedzialności za ludobójstwo, jak w byłej Jugosławii czy Rwandzie. Opowieść autor splata z poszukiwaniem własnych rodzinnych korzeni właśnie we Lwowie. Szerszym tłem jest nie do końca odrobiona tragiczna lekcja nowszej historii i obecne odradzanie się agresywnego nacjonalizmu oraz populizmu, ksenofobii i nienawiści.

Autorem terminu „zbrodnie przeciwko ludzkości” był Hersz Lauterpacht. „To było niezapomniane przeżycie zobaczyć, jak po raz pierwszy w dziejach na ławie oskarżonych zasiadło państwo”, opisywał swoje wrażenia z procesu w liście do żony. Lauterpacht wchodził w skład brytyjskiego zespołu prokuratorskiego. Gdy odczytywano zarzuty, siedział zaledwie kilkanaście metrów od ławy oskarżonych. Był wśród nich Hans Frank, prawnik z wykształcenia, współautor antysemickich ustaw norymberskich, zagorzały nazista, który gorliwie bronił absolutnej suwerenności państw narodowych przed kontrolą prawa międzynarodowego i głosił prymat wspólnoty nad liberalnym indywidualizmem. Gdy został zarządcą okupacyjnego Generalnego Gubernatorstwa, ogłosił, że podbita Polska jest niemiecką kolonią wyjętą spod prawa międzynarodowego. Można więc było bezkarnie traktować Polaków jak niewolników i wymordować miliony polskich Żydów, w tym ze Lwowa i jego okolic.

Lauterpacht urodził się w 1897 r. w Żółkwi, skąd wraz z rodzicami przeniósł się do Lwowa, gdzie studiował prawo. Ostatecznie wyjechał do Wiednia i znalazł się w kręgu prawników, którzy zaproponowali powołanie w świeżo powstałej republice austriackiej niezależnego trybunału konstytucyjnego, który mógłby interpretować obowiązujące prawo nawet na życzenie pojedynczego obywatela. Sam zgłębiał prawne możliwości ochrony jednostki przed zakusami państwa. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej zrobił karierę prawniczą i akademicką w Wielkiej Brytanii.

Termin „ludobójstwo” ukuł Rafał Lemkin. Urodził się w 1900 r. w biednej rodzinie żydowskiej mieszkającej pod Wołkowyskiem na Białorusi. Z nadejściem niepodległej Polski został jej obywatelem i pod wpływem wydarzeń I wojny światowej (zwłaszcza masowego mordu na Ormianach w imperium osmańskim w 1915 r.) zaczął się interesować problemem likwidacji całych grup ludności. „Zamordowano naród, a winnych uwolniono od odpowiedzialności”, pisał poruszony rzezią Ormian.

Obaj studiowali we Lwowie u profesora Juliusza Makarewicza, autora kodyfikacji polskiego prawa karnego, senatora RP (zmarł we Lwowie w 1955 r.). Lemkin po studiach znalazł się w Warszawie i rozpoczął karierę prawniczą. Obserwował proces żydowskiego anarchisty Samuela Schwartzbarda, który w 1926 r. zastrzelił w Paryżu ukraińskiego przywódcę narodowego Symona Petlurę w odwecie za mordowanie przez żołnierzy Petlury ludności żydowskiej. Zamachowiec został ostatecznie uniewinniony. Lemkin uważał, że należało go uznać za niepoczytalnego i uwolnić.

Udzielał się jako prawnik na forum Ligi Narodów, poprzedniczki ONZ. Orędował za uchwaleniem prawa międzynarodowego broniącego ludzkość przed barbarzyństwem i wandalizmem. Miał wyjechać na poświęconą tym sprawom międzynarodową konferencję w Madrycie, ale storpedowała to endecka „Gazeta Warszawska”.

Gdy Polska podpisała układ o nieagresji z Niemcami i wypowiedziała traktat o prawach mniejszości, prokurator Lemkin podał się do dymisji i otworzył prywatną kancelarię adwokacką. Po wybuchu II wojny przedostał się do matki do Wołkowyska, a stamtąd przez Wilno do Kowna; uzyskawszy wizę norweską, wyjechał do Szwecji. Zbierał totalitarne dekrety Hansa Franka jako przyszły materiał dowodowy. Lemkin uratował się przed Zagładą, ale tak samo jak Lauterpacht stracił z rąk niemieckich większość rodziny.

Dwaj prawnicy, którzy wnieśli wielki wkład w stworzenie nowoczesnego systemu międzynarodowej sprawiedliwości, nie byli przyjaciółmi ani współpracownikami. Pragmatyczny Lauterpacht sceptycznie odnosił się do pojęcia „ludobójstwa” w rozumieniu idealisty Lemkina.

Sands tłumaczy różnicę między nimi. Zabicie 100 tys. ludzi tej samej narodowości dla Lauterpachta byłoby zbrodnią przeciw ludzkości, jeśli byłoby częścią wcześniej opracowanego planu. Dla Lemkina byłoby ludobójstwem, zabijaniem całej grupy ludzi z powodu przynależności do niej. Pierwszy eksponował niezbywalne prawa jednostki, drugi – zbiorowości. Jednak oba podejścia były kamieniem milowym na drodze ku bardziej sprawiedliwemu prawu międzynarodowemu i bardziej bezpiecznemu światu. Dziś ich dzieło jest zagrożone.

***

Philippe Sands, Powrót do Lwowa, przeł. Jacek Soszyński, Oficyna Wydawnicza ASPRA, Warszawa 2018.

Polityka 22.2018 (3162) z dnia 28.05.2018; Historia; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Osądzić zbrodnię nad zbrodniami"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną