500 lat temu joannici wybrali mistrzem zakonu rycerza Philippe de Villiers de L’Isle-Adama. Dzięki niemu przetrwali.
Fabrizio del Carretto, kolejny, 43. wielki mistrz zakonu joannitów, zwanych wówczas rycerzami rodyjskimi, zmarł 10 stycznia 1521 r., przeżywszy zaledwie o trzy miesiące Selima, tureckiego sułtana, noszącego zasłużony przydomek Groźny. Zapewne zanim odprawiono ostatnią mszę za duszę zmarłego, na Rodos rozpoczęto przygotowania do elekcji kolejnego mistrza. Nie tylko dlatego, że tak nakazywały statuty, określające drobiazgowo przebieg wyborów – do pośpiechu zmuszała także sytuacja.
Po pierwsze, należało przeprowadzić elekcję, zanim wieść o wakacie dotrze do Rzymu, gdzie papież siłą swojego autorytetu mógłby wymusić wybór powolnego sobie kandydata.
Polityka
6.2021
(3298) z dnia 02.02.2021;
Historia;
s. 59
Oryginalny tytuł tekstu: "Los Rodos"