Ci, którzy czują się po rozwodzie skrzywdzeni, ale i ci z uczuciem wyzwolenia, mają nadzieję, że czas uleczy rany rozstania. Niektórzy psycholodzy twierdzą, że potrzeba na to zaledwie pięciu lat. Nieprawda. Rozwód to takie zdarzenie w życiu, po którym najtrudniej dojść do siebie.
Połowa rozwiedzionych kobiet i co trzeci rozwiedziony mężczyzna, zwłaszcza jeśli weszli w udany drugi związek, są szczęśliwi. Lecz w życiu połowy kobiet i dwóch na trzech rozwiedzionych mężczyzn trauma rozwodowa trwa jeszcze po 10 latach. Niektórzy przeżyli kolejne rozstanie. Każde było dramatem. Co trzecia kobieta i co czwarty mężczyzna uznali życie po rozwodzie za smutne i pozbawione satysfakcji. Dla wielu upływ nawet 15 lat nie oznacza zniknięcia bólu i cierpienia.
Polityka
34.2006
(2568) z dnia 26.08.2006;
Społeczeństwo;
s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Życie po pożyciu"