Jeśli chodzi o seks, polskie dzieci wychowują się w schizofrenicznej atmosferze. Z jednej strony w bardzo wielu rodzinach panuje wciąż rygoryzm, seks jest absolutnym tabu. Z drugiej – dzieci otacza rzeczywistość rozerotyzowanych mediów i reklamy.
Ujmując rzecz skrajnie, może się zdarzyć, że w jednej klasie spotykają się uczniowie z domów, gdzie nikt nikogo nie widuje nago, i tacy, którzy wyrośli przy agencji towarzyskiej zatrudniającej mamę.
Ojciec uczennicy jednej ze szkół podstawowych w Poznaniu rozpoznał wśród matek przyprowadzających dzieci do szkoły prostytutkę świadczącą mu usługi. Zażądał bezzwłocznego usunięcia dziewczynki z klasy, do której chodziło także jego dziecko.
Polityka
5.2007
(2590) z dnia 03.02.2007;
Ludzie;
s. 78