Opinie psychiatrów, że Anders Breivik, zabójca z norweskiej wyspy Utoya, raczej nie jest psychopatą, budzą niedowierzanie. Nikt inny nie mógłby czegoś takiego dokonać – myślimy. Otóż mógłby.
Po informacjach o czynie Andersa Breivika dziennikarzom, politykom i zwyczajnym ludziom nie schodziły z ust diagnozy – psychopata, paranoik, szaleniec. Każde z tych słów kryło podobną myśl: człowiek chory, a do tego zły.
Specjaliści zwracali uwagę, że wiele określeń automatycznie powtarzanych w mediach ma znaczenie medyczne.
Polityka
32.2011
(2819) z dnia 02.08.2011;
Nauka ;
s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Morderca, który szuka siebie"