Klasyki Polityki

Jeźdźcy Cumulonimbusa

Jak powstają niszczycielskie chmury?

Trąby powietrzne są dziełem Cumulonimbusów, ale dokładny mechanizm ich powstawania nie jest do końca poznany. Trąby powietrzne są dziełem Cumulonimbusów, ale dokładny mechanizm ich powstawania nie jest do końca poznany. Mike Hollingshead / Corbis
Nie wszystkie chmury zwiastują nieszczęścia – ale są wśród nich takie, zwane fabryką pogody, które niczego dobrego nie wróżą. Jak je rozpoznać? Jak działa taka fabryka?
Znaczna wysokość to charakterystyczna cecha Cumulonimbusa. Chmura, mając podstawę tuż nad ziemią, potrafi siegnąć w górę aż na 10–12 km.Steve Allen/Getty Images Znaczna wysokość to charakterystyczna cecha Cumulonimbusa. Chmura, mając podstawę tuż nad ziemią, potrafi siegnąć w górę aż na 10–12 km.

Pewien francuski hydrolog podzielił kiedyś powodzie na pocztowe i telegraficzne. Pocztowe to takie, przed którymi ostrzeżenie można spokojnie wysłać listem, i to niekoniecznie priorytetowym. Tak, na przykład, można było w 1997 r. ostrzec Wrocław, do którego fala kulminacyjna słynnej powodzi tysiąclecia zbliżała się przez blisko tydzień (ostrzeżenie, nawiasem mówiąc, na nic się nie zdało). Powódź telegraficzna to taka, przed którą można ostrzec kilka–kilkanaście godzin wcześniej. Zjawiska hydrologiczno-meteorologiczne, które w lipcu tego roku dotknęły Bisztynek na Warmii, dolnośląskie miasteczka w dolinie Kaczawy – Wojcieszów, Świerzawę, Złotoryję – oraz okolice Tucholi i Świecia (a wcześniej Solca Kujawskiego), należałoby chyba zaliczyć do kategorii esemesowych. Tylko korzystając z tego sposobu komunikacji, można było przygotować mieszkańców na kataklizm. Zdarzenia z Warmii, Dolnego Śląska i Kujaw na pierwszy rzut oka bardzo się różniły. Bisztynek został zniszczony przez gradobicie, dolinę Kaczawy dotknęła gwałtowna powódź, a przez Kujawy przeszła trąba powietrzna. Ci trzej jeźdźcy Apokalipsy są jednak bardzo blisko spokrewnieni. Ich ojcem jest Cumulonimbus.

W swej najgroźniejszej wersji, zwanej superkomórką burzową, jest obok cyklonów tropikalnych największą i najpotężniejszą strukturą atmosferyczną na naszej planecie. W ciągu swojego krótkiego (1–6 godz.) życia jest w stanie wyprodukować właściwie wszystko, co występuje w atmosferze, i sprowadzić na ludzi niemal wszystkie związane z tym klęski. Oprócz wody, często w wersji przechłodzonej – w postaci drobnych kropelek, a czasami kropli-olbrzymów – w tej atmosferycznej fabryce powstają kryształki lodu, płatki śniegu, krupy śnieżne, ziarna lodowe i grad.

Polityka 32-33.2012 (2870) z dnia 08.08.2012; Nauka; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Jeźdźcy Cumulonimbusa"
Reklama