Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Klasyki Polityki

Analiza ruchu

Kryzys ominął seks. Branża erotyczna mocno wysubtelniała, oddzielając się od siermiężnego porno

Na targach eroFrame w Hanowerze katalog wibratorów najnowszej generacji liczy 200 stron. Na targach eroFrame w Hanowerze katalog wibratorów najnowszej generacji liczy 200 stron. Massimo Brega/The Lighthouse / Corbis
Polscy klienci jeszcze słabo rozumieją nowe trendy, mamy za to w kraju potentata w światowej seksbranży.
Tzw. „slejwy”, czyli preferujący poniewieranie sobą w łóżku, są już znudzeni akcesoriami typu silikonowy tyłek do klepania.Anna Bryukhanova/Getty Images/FPM Tzw. „slejwy”, czyli preferujący poniewieranie sobą w łóżku, są już znudzeni akcesoriami typu silikonowy tyłek do klepania.

Kryzys ominął seks. Przez 24 lata w zakładzie Ledapol nie było dnia postoju. Zakład w Lublińcu to światowy gracz w produkcji bielizny erotycznej. Wychodzi naprzeciw potrzebom klienta, który domaga się coraz nowszych akcesoriów. Z taśm schodzą więc: tak zwane małe i duże czarne, lateksowe/koronkowe body, gorsety, stringi, pasy do pończoch, uniformy policjantki, niuni, kobiety-kota. Wszystko w rozmiarze damskie/męskie (jak szpilki to do 46). W opcji domina/uległość. Kajdany, obroże, uprzęże, kneble, bicze, pejcze, maski à la Hannibal Lecter. Dla preferujących dotyk satynowe opaski na oczy.

Branża mocno wysubtelniała, oddzielając się od siermiężnego porno. Klientowi już nie wystarczy kawałek szmatki z dziurą. W gorsetach Ledapolu skacze nawet Lady Gaga. Co prawda czuje się za plecami oddech Chińczyków produkujących taniej.

Ale chińszczyzna

jest erotycznie niepewna – jak twierdzą inni producenci. W sieci fruwa zdjęcie akrobatki ubranej w chiński lateks, który przy olimpijskich manewrach na drążku strzelił w rozkroku.

Nasza matka Polka nie zdaje sobie sprawy, że wraz z kompletem za 5 zł, sprzedawanym z tektury na ulicy, kupuje całą tablicę Mendelejewa. Chińskie majtki mają charakterystyczny zapaszek, ponieważ płyną w kontenerach do Europy średnio dwa miesiące. W kontenerze temperatura podnosi się za dnia do 70 st., w nocy gwałtownie opada. Majtki wilgotnieją. Żeby robactwo nie wyniosło towaru, zwłaszcza bielizny skórzanej, zanim dotrze na Stary Kontynent, kontenery zagazowuje się chemicznie od grzyba i pleśni. Zachód już asekuruje się od podtruwających majtek. Dlatego chińszczyzna idąca, weźmy, do Niemiec, jest często przepakowywana i wietrzona w Polsce lub Czechach.

Tymczasem majtki Ledapolu, według zapewnień, jeżdżą do laboratoriów w Heidelbergu i Berlinie na badania zawartości szkodliwego niklu, chromu i pochodnych fenoli.

Polityka 47.2013 (2934) z dnia 19.11.2013; Społeczeństwo; s. 30
Oryginalny tytuł tekstu: "Analiza ruchu"
Reklama