Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Klasyki Polityki

Ocalić od pamiętania

Gdy dziecko rodzi się martwe: jak sobie z tym radzą położne

Mirosław Gryń / Polityka
Położne kojarzą się z przychodzącym na świat życiem. Tymczasem nierzadko muszą witać śmierć. Tylko nikt ich nie uczył, jak sobie z tym radzić. I ze sobą.
Mirosław Gryń/Polityka

Cuda się czasem zdarzają. Przynajmniej w jakimś sensie. Na przykład: dziecko ma żyć kilka godzin, a umiera całą dobę później. I to na dyżurze położnej, która go wcześniej odbierała. „Anetka czekała na panią, żeby odejść” – mówi potem matka, bo bezczaszkowiec przecież ma płeć. Jest dziewczynką. Albo: dziecko ma się urodzić z wadą układu oddechowego. Wiadomo, że nie będzie umiało samodzielnie oddychać. Powinno udusić się tuż po przecięciu pępowiny. Mimo to żyje jeszcze godzinę. Położnej udaje się więc złapać na korytarzu kapelana, żeby ochrzcił chłopczyka – i jest normalny chrzest. Luksus, bo normalnie położna zrobiłaby to z wody i na szybko.

Ciąża obumarła

W standardzie postępowania z graviditas obsoleta, czyli ciążą obumarłą, chrzest nie jest ujęty. Położne z sal porodowych, bloków operacyjnych, ginekologii – bo to one zwykle odbierają te porody – podciągają go pod punkt drugi, czyli zapewnienie pożegnania, albo trzeci, czyli toaletę pośmiertną.

Ale wcześniej jest punkt pierwszy, czyli przyjęcie na oddział. Matki-niematki przychodzą z radami z hospicjum perinatalnego, ubrankami i pakietem pożegnalnym: masą plastyczną do odciśnięcia stóp, a bywa, że i z zamówionym fotografem. Lub, ale to rzadziej, nie mając nic oprócz pliku badań potwierdzających wady letalne płodu. – Wbrew pozorom tych pierwszych jest więcej – mówi Monika, położna z bloku operacyjnego szpitala klinicznego w mieście wojewódzkim.

Położne wiedzą przecież, że lepiej dla wszystkich, aby te matki nie przechodziły przez patologię ciąży i położnictwo. Kiedy rodzące nie słyszą płaczu noworodków i dudnienia aparatury do pomiaru tętna płodu, są spokojniejsze, szybciej i na więcej się godzą – więc starają się coś zrobić.

Polityka 45.2015 (3034) z dnia 03.11.2015; Społeczeństwo; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Ocalić od pamiętania"
Reklama