Po przeczytaniu zdałem sobie sprawę, jak wiele niegodziwości spotkało Pana Prezesa w ciągu minionych dwudziestu lat. Szczególną moją odrazę budzi wspomniana przez Pana Prezesa próba manipulowania sondażami na początku XXI wieku i tendencyjne zaniżanie o 3,5 procent notowań Prawa i Sprawiedliwości. Zapewne wielu członków partii ma również przekonanie, graniczące z pewnością, że był to przejaw wścieklizny politycznej, degeneracji naszego życia publicznego i niektórych jego uczestników.
My, dziennikarze wrogich mediów, z radością przyjmujemy zapowiedzi pójścia na ostrzaka, formułowane przez Pana Prezesa. Oczekujemy więcej „wykształciuchów”, łze-elit”, „lumpeninteligecji” i ustawienia nas tam, gdzie stało ZOMO. Nie możemy być dłużej pod wpływem przekazów całkowicie lub częściowo zafałszowujących wizerunek Pana Prezesa.
Zdajemy sobie też sprawę, że dalsze zabiegi zmierzające do zmiany wizerunku Pana Prezesa na nic się zdadzą. Czas zakończyć dyskusję o skuteczności miękkiej kampanii. Wiemy jak długo Pan Prezes powstrzymywał się od wypowiedzenia całości kwestii związanych z postawą i działalnością prezydenta Bronisława Komorowskiego. Proszę już mówić śmiało, nie ograniczając się ani w tematyce, ani w słownictwie. Proszę mówić, co tylko Panu Prezesowi leży na sercu.
Członkowie klubu parlamentarnego PiS i inne osoby, zajmujące w Pańskiej partii eksponowane stanowiska, zniosą wszystko. Muszą być lojalne, albo pójść własną drogą. Niech idą wtedy drogą nihilizmu, który swoją twarz pokazuje, atakując w odrażający sposób krzyż i jego obrońców.
Panu Prezesowie życzę zwarcia szeregów i sukcesów w walce z szarą siecią i korporacją Geremka. Długo już to nie potrwa.