Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

List otwarty do Andrzeja Seremeta

Czas usprawnić działanie prokuratur

Piszę do Pana list otwarty w sprawie, o której pisano wiele, ale zupełnie bez efektów. Nie jest ona nietypowa, znam kilka podobnych.

Szanowny Panie Prokuratorze!


Zdaję sobie sprawę, że obecnie jest Pan bardzo zajęty wydarzeniami bieżącymi, związanymi ze strzałem płk. Mikołaja Przybyła oraz śledztwem smoleńskim. Ale ponieważ prokuratura od pewnego czasu znajduje się w centrum uwagi, wydaje mi się, że warto poszerzyć dyskusję o kwestie dotyczące jakości pracy prokuratorów i odpowiedzialności za prowadzone przez nich dochodzenia. Piszę więc do Pana list otwarty w sprawie, o której pisano wiele, ale zupełnie bez efektów. Nie jest ona nietypowa, znam kilka podobnych.

Oto przeczytałam właśnie postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie (wydział VIII karny) o zwróceniu Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku akt postępowania przygotowawczego, ponieważ na ich podstawie nie można przeprowadzić procesu. Rzecz dotyczy Emila Wąsacza, b. ministra skarbu, któremu postawiono zarzut popełnienia czynu o charakterze, w dużym uproszczeniu mówiąc, przestępstwa urzędniczego (działanie na szkodę interesu publicznego poprzez zaniechanie niektórych działań przy prywatyzacji PZU w 1998 i 1999 r.), czyli z art. 231 par. 1 i 2 kk.

Kodeks postępowania karnego stanowi, że taka sprawa powinna być rozstrzygnięta na pierwszej rozprawie, co sąd uznał za niemożliwe i następnie na wielu stronach wykazał dlaczego. Otóż przekazane sądowi akta to ponad 27 tys. kart akt głównych (136 tomów) oraz 500 tomów załączników, nie wspominając już o przesłuchaniach 250 świadków (w tym czterech premierów). Na dodatek bardzo wiele z tych stron akt głównych jest w językach obcych (angielski, portugalski, a nawet holenderski) i w ciągu kilku lat śledztwa nie zostało przetłumaczonych. Załączono też różne analizy, których związek ze sprawą jest niejasny. Do takich dokumentów sąd zaliczył na przykład kserokopie anonimowych kart do głosowania (pewnie z jakichś posiedzeń zarządu czy rady nadzorczej), analizę konsumpcji piwa w Polsce oraz ocenę sytuacji rynkowej browaru Okocim, kserokopię artykułu prasowego w języku angielskim, bez tytułu i daty publikacji, kserokopię korespondencji z hotelu Forum w Krakowie na temat tego, czy firma ABN Amro jest zadowolona z usług tego hotelu.

Polityka 03.2012 (2842) z dnia 18.01.2012; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "List otwarty do Andrzeja Seremeta"
Reklama