Kraj

Bruno po polsku

Rekonstruktorzy podczas próby. Rekonstruktorzy podczas próby. Piotr Sadurski / Polityka

Tak jak 324 lata temu, 30 marca Krakowskim Przedmieściem na Rynek Starego Miasta w Warszawie przejdzie procesja prowadząca na szafot Kazimierza Łyszczyńskiego. Będzie to pierwsza rekonstrukcja egzekucji ateisty, autora traktatu „De non existentia Dei” (O nieistnieniu Boga), nazywanego polskim Giordano Bruno. Łyszczyński twierdził, że Bóg jest bytem stworzonym w ludzkim umyśle, negował istnienie zjawisk nadnaturalnych, a religię postrzegał jako narzędzie ciemiężenia ludu. 30 marca 1689 r. został za to ścięty na Rynku Starego Miasta, następnie jego zwłoki spalono, a popioły rozsypano poza murami miejskimi. Według prof. Andrzeja Nowickiego, historyka filozofii, który postać Kazimierza Łyszczyńskiego ocalił od zapomnienia, był on przed śmiercią torturowany. Wyrwano mu język, by nie głosił herezji, i odrąbano dłoń, którą napisał traktat (sylwetka Łyszczyńskiego POLITYKA 9/11). Inscenizację organizuje Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, które chce upamiętnić postać Łyszczyńskiego tablicą wmurowaną w bruk Rynku, w miejscu egzekucji. Autorem projektu jest prof. Jan Reszka. W Internecie trwa akcja wspierająca pod hasłem „Łyszczyński wraca do miasta”.

Idea, by upamiętnić postać polskiego Giordano Bruno, pojawiła się już przed wojną. Mówiono wówczas o pomniku patrona polskich ateistów. Ale dziś postawienie takiego pomnika na Rynku Starego Miasta wydaje się nierealne. Dlatego PSR zdecydowało się na tablicę, choć i to nie będzie proste. – Władze stolicy powiedziały nam, że aby złożyć formalny wniosek, musimy zdobyć dokumentację w kilku innych instytucjach. Także takich, które twierdzą, że nie są w tej sprawie kompetentne – mówi Andrzej Wendrychowicz z PSR. – Odnoszę wrażenie, że urzędnicy wymyślają biurokratyczną drogę przez mękę. Ale będziemy cierpliwi i może to my ich zmęczymy na tyle, że dla świętego spokoju dadzą nam zgodę – deklaruje. Rekonstrukcje egzekucji Łyszczyńskiego mają się odbywać w Warszawie co roku w rocznicę jego śmierci.

Polityka 12.2013 (2900) z dnia 19.03.2013; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną