Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

UE na Majdanie – polityka symbolicznych gestów

Nessa Gnatoush / Flickr CC by 2.0
Nie ma przyszłości dla Majdanu – mówił Adam Szostkiewicz w Poranku Radia TOK FM.
Adam Szostkiewicz, publicysta POLITYKILeszek Zych/Polityka Adam Szostkiewicz, publicysta POLITYKI

W środę, 22 stycznia, w Kijowie zrealizował się najgorszy scenariusz – polała się krew, przybywa doniesień o rannych, zaginionych i o ofiarach śmiertelnych. Oddziały Berkutu, wcześniej umiarkowanie pasywne, szturmują barykady na ulicy Hruszewskiego. Władza niechętnie przystępuje do rozmów, opozycja jest podzielona i bezradna. Bezradna jest też Unia Europejska.

Powinniśmy to oceniać z punktu widzenia naszej polityki. Stoimy przed punktem zwrotnym – podjął Paweł Wroński („Gazeta Wyborcza”). I tak na temat sytuacji na Majdanie wypowiadają się wszystkie partie polityczne w Polsce: – Jedni chcą sankcji, drudzy nie – mówiła Janina Paradowska, gospodyni Poranka Radia TOK FM. – Jeśli je nawet wprowadzimy, to będą budzić wątpliwości.

Adam Szostkiewicz (POLITYKA) zachowuje sceptycyzm: – Już po wszystkim. Publicysta stwierdził, że sprawy w Kijowie nie potoczą się zgodnie z oczekiwaniami ani Polski, ani zachodniej Europy. – Nie ma przyszłości dla „projektu” Majdanu. Wszystko weszło na etap „syryjski” – sceny z Kijowa przypominają sceny z Syrii – podsumował. Rozmowy na temat pokojowego rozwiązania problemu Syrii wydają mu się równie abstrakcyjne, co pomysły, by problem kijowski rozwiązać w sposób demokratyczny. – W jednym i drugim przypadku społeczność międzynarodowa jest bezradna, nie jest w stanie nic zaproponować. Pozostają gesty. Trudno obserwować sytuację w Kijowie bez empatii, ale twierdzenie, że Majdan ma jakąś przyszłość, jest według publicysty naiwne.

Co powinna zrobić nasza polityka? Bo trochę legła w gruzach – zapytała Janina Paradowska.

Reklama