Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Nalot na Watykan

ONZ rozlicza Kościół z pedofilii

Krytyczny wobec Kościoła raport oenzetowskiego Komitetu Praw Dziecka wywołał burzę.

Dokument ów został odebrany w mediach jako bezprecedensowy i miażdżący, a w Kościele – jako zaskakujący i skandaliczny. Po uważnej lekturze mam silne wrażenie, że jest miejscami dyskusyjny, a nawet niesprawiedliwy.

Podczas dwutygodniowej sesji Komitetu dyskutowano nad sprawozdaniami kilku państw sygnatariuszy Konwencji Praw Dziecka. M.in. nad sprawozdaniem (mocno spóźnionym) Stolicy Apostolskiej z realizacji postanowień Konwencji. Żadne ze sprawozdań nie przebiło się do mediów, tylko watykańskie. Można powiedzieć: mają za swoje. Gdyby dużo wcześniej Kościół zaczął walkę na wszystkich szczeblach z kryzysem pedofilskim w jego szeregach, gdyby wypracował nową politykę informacyjną i edukacyjną na ten temat i na inne gorące tematy kulturowo-obyczajowe, może media nie miałyby czego szukać w Genewie, gdzie obradował Komitet.

A tak zatriumfował negatywny stereotyp, ukazujący Kościół jako niezdolny do szczerej dyskusji i niechętny do współpracy z innymi instytucjami w walce z pedofilią i innymi naruszeniami praw dziecka. Tymczasem watykańska delegacja tym razem nie unikała odpowiedzi na pytania Komitetu. Spotkanie trwało cały dzień i było transmitowane na żywo w internecie. Papiescy dyplomaci wystąpili w duchu gotowości do dialogu i współdziałania.

Nie ma tu miejsca na szczegółową analizę dokumentu. Wiele uwag i postulatów Komitetu ma sens, jak choćby wezwanie do refleksji w sprawie tzw. okien życia, czyli miejsc w zakładach kościelnych, gdzie anonimowe osoby mogą zostawić noworodki, którymi nie zamierzają się lub nie mogą opiekować. Powstaje paląca kwestia prawa dziecka do wiedzy o własnej tożsamości, której okna życia na zawsze je pozbawiają.

Polityka 7.2014 (2945) z dnia 11.02.2014; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Nalot na Watykan"
Reklama