Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Publicyści POLITYKI typują wyniki eurowyborów

Władyka, Szostkiewicz, Szacki, Lipiński typują największych wygranych i przegranych niedzielnych wyborów.

Wojtek Szacki

Analityk – POLITYKA InsightLeszek Zych/PolitykaAnalityk – POLITYKA Insight

Od najsłabszych do najlepszych wyników

Ruch Narodowy – mniej niż 1 proc. Narodowcy pokazali pewną sprawność organizacyjną, udało im się zarejestrować listy w całym kraju, ale na tym koniec sukcesów. Młodzi, nienawidzący „systemu” ludzie znaleźli sobie inny kanał w tych wyborach.

Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro – 3 proc. O co chodzi ziobrystom, trudno pojąć. Dlaczego ktoś o prawicowych poglądach miałby wybrać Solidarną Polską, a nie dziesięciokrotnie silniejszy PiS? Co takiego wyróżnia ziobrystów? Że bardziej zależy im na reelekcji, bo im eurodiety przepadną? Że gender ofiarniej niż PiS zwalczają? A ok. 3 proc. zgarną, bo mają trochę znanych nazwisk, a Jacek Kurski gryzł w kampanii ziemię.

Polska Razem Jarosława Gowina – 3,5 proc. Parta Jarosława Gowina ma program, speca od kampanii, wielu znanych polityków, sensownie ułożone listy. Nie ma tylko tego czegoś, co by sprawiało, że ludzie chcą na nią głosować. Jest pełna dobrych chęci, ale cojones pokazała dopiero w ostatnim tygodniu kampanii, gdy Korwin-Mikke od dawna buszował po jej terytorium. Chyba nie przefrunie nad progiem.

Koalicyjny Komitet Wyborczy Europa Plus Twój Ruch – 4 proc. Nawet jeśli E+TR przekroczy próg, czego nie wykluczam, to i tak Janusz Palikot będzie przegranym tych wyborów, a kampania zostanie zapamiętana jako kuriozalna. Dość wspomnieć publiczne połajanki na linii Palikot-Aleksander Kwaśniewski czy deklarację Kazimierza Kutza przed końcem kampanii: „Żałuję, że kandyduję”. Koalicja Europa Plus Twój Ruch okazała się produktem jednorazowego użytku (choć warto zapamiętać nazwisko Barbary Nowackiej – to bodaj jedyne personalne odkrycie tej kampanii).

Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke – 6 proc. Choć równie dobrze mógłbym napisać 10 proc. albo 3 proc. NP popierają rozmaici ludzie z rozmaitych powodów i o różnym zapewne stopniu mobilizacji wyborczej. Korwin-Mikke zawsze miał wierne, choć szczupłe grono wielbicieli, teraz, przynajmniej w sondażach, dołączyli do nich nowi fani. Młodzi, radykalni, domagający się prostych rozwiązań. Jeśli w niedzielę znajdą drogę do urn, to niepisowska prawica dochrapie się swojego sztandaru

Polskie Stronnictwo Ludowe – 7 proc. Dla ludowców – poza kilkoma osobiście zainteresowanymi mandatami – te wybory to uciążliwa jazda obowiązkowa. Niska frekwencja ułatwi PSL raz jeszcze pokonać próg wyborczy, ale na więcej nie ma raczej co liczyć.

Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy – 11 proc. Kampania SLD była wybitnie defensywna, czego nie powinno przysłaniać towarzyszące jej hasło „Kurs na zmianę”. Sojusz wytrwale budził swoich wyborców, grając nostalgią za PRL (akcja „Ziemie Odzyskane”), skupiając się na mobilizacji nauczycieli, personelu ochrony zdrowia, służb mundurowych. Nie chodziło o odebranie komuś jego zwolenników, tylko o potwierdzenie wynikającego z sondaży trzeciego miejsca.

Prawo i Sprawiedliwość – 32 proc. Wszystko wskazuje na to, że wybory będą na styku. PiS by je wygrał, gdyby nie wydarzenia na Ukrainie, które na ponad miesiąc zablokowały (całej opozycji) możliwość walnego ataku na rząd. Dziś przeciw typowaniu zwycięstwa PiS skłania mnie przekonanie, że frekwencja na wsi będzie bardzo niska, a miasta jednak się do urn pofatygują. Na przegraną PiS nie postawiłbym jednak dużych pieniędzy, a raczej zgoła niewielkie.

Platforma Obywatelska – 33 proc. Gdy wyniki reszty partii odjąłem od 100 proc., to tyle zostało dla zwycięzcy. Dlaczego PO? Sondaże wskazują mniej więcej na remis, a w takich sytuacjach decydują detale, na przykład „jedynki” na listach. PiS postawił na szyld partyjny, brakuje mu lokomotyw wyborczych, a PO kilka ich ma. Buzek, Zdrojewski i Lewandowski dadzą to jednopunktowe zwycięstwo. No chyba że sondaże zupełnie zwariowały.

Wiesław Władyka

Komentator POLITYKIPolitykaKomentator POLITYKI

Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro – 3 proc.
Ruch Narodowy – 2 proc.
Polska Razem Jarosława Gowina – 3 proc.
Europa Plus Twój Ruch – 4 proc.
Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke – 5 proc.
Polskie Stronnictwo Ludowe – 6 proc.
Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy – 9 proc.
Platforma Obywatelska – 28 proc.
Prawo i Sprawiedliwość – 29 proc.

To nie daje 100 proc., bo nie, reszta idzie na rozkusz. Moja wycena trzyma się mojej intuicji i założenia, że frekwencja nie przekroczy 25 proc. Skąd taka prognoza? Jednak PiS przed PO, bo pogoda spowoduje rozleniwienie lemingów, a PiS-owi pomoże kościół parafialny i dyscyplina po mszy. SLD nie przekroczy 10 pkt., gdyż osłabł na finiszu równie wyczerpany jak Palikot i Kwaśniewski.

Palikot jakoś się przez próg wyborczy przeczołga i pociągnie za sobą kolegów Kwaśniewskiego. Przeczołga się też PSL, jak zawsze, a reszta nie. Ani Ziobro, ani Gowin, ani narodowcy. No i zdyskontuje swoje sondażowe sukcesy Janusz Korwin-Mikke, ale na poziomie o wiele niższym, niż się zapowiada.

Adam Szostkiewicz

Komentator POLITYKIMichał Mutor/Agencja GazetaKomentator POLITYKI


Typuję: lekkie zwycięstwo PO 28–30 proc., PiS 25–28 proc., SLD 9–10 proc., PSL 5–6 proc., Palikot 5–7 proc., Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego 3–5 proc. Wygrana, nawet drobna, zmobilizuje raczej PO niż PiS przed wyborami narodowymi, czyli zwiększy szanse Platformy na wygraną i w kraju. Słabe (niżej oczekiwań) wyniki Palikota i Kwaśniewskiego, ale też SLD pokażą mizerię na lewicy, a to też sprzyja PO.

Łukasz Lipiński

Analityk – POLITYKA InsightPolitykaAnalityk – POLITYKA Insight

Platforma Obywatelska – 33 proc.
Prawo i Sprawiedliwość – 32 proc.
Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy – 10 proc.
Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke – 7 proc.
Polskie Stronnictwo Ludowe – 6 proc.
Koalicyjny Komitet Wyborczy Europa Plus Twój Ruch – 4 proc.
Polska Razem Jarosława Gowina – 3 proc.
Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro – 2 proc.
Ruch Narodowy – 1 proc.

W tych wyborach bardzo trudno jest typować wyniki ze względu na wiele czynników: rozbieżne sondaże czy niską frekwencję, która może zmienić wyniki. Na czele jest prawie remis – PiS i PO idą łeb w łeb, zdecydują ostatnie godziny kampanii i „forma dnia” w niedzielę. Minimalnie wygra jednak Platforma, choć zwycięstwo PiS nie byłoby też żadną sensacją. Pewne trzecie miejsce zajmie SLD. Mimo spóźnionej kontrakcji innych partii Janusz Kowin-Mikke też powinien wejść do europarlamentu, uda się to też PSL. Europa Plus po fatalnej kampanii otrze się o próg wyborczy, ale raczej od dołu. Solidarna Polska, Polska Razem i Ruch Narodowy nie mają szans.

Anca Pandrea/Flickr CC by 2.0parlament w strasburgu
Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną