Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Bronisław Komorowski o aferze taśmowej: Zagrożenie realną destabilizacją państwa

Agencja Gazeta
Prezydent Komorowski proponuje pięć działań, które należy podjąć, by ustabilizować sytuację w Polsce.

Prezydent Bronisław Komorowski na specjalnie zwołanej konferencji prasowej odniósł się do sprawy nielegalnie podsłuchanych rozmów. – Moje uprawnienia, podobnie jak zakres odpowiedzialności, precyzuje konstytucja – wyjaśniał prezydent, zaznaczając, że nie ustawia się w jednym szeregu ani z opozycją, ani z koalicją. – Prezydent powinien działać w sytuacjach kryzysowych jako czynnik stabilizujący, nie destabilizujący – dodał. – Prezydent nie inicjuje zmiany rządu. Uczestniczy w procesie powoływania nowego rządu, jeśli taka jest wola parlamentu. Inicjatywa przysługuje rządowi, nie prezydentowi – tłumaczył.

Bronisław Komorowski stwierdził, że w sprawie afery taśmowej jest zbyt wiele niewiadomych. – Możemy się jedynie domyślać złych intencji i złych celów, które tym osobom [nagrywającym] towarzyszyły od początku sprawy po dzień dzisiejszy. Prezydent jest sprawą „głęboko poruszony”: – Efektem tych działań jest zagrożenie realną destabilizacją państwa.

Czytam opublikowane zapisy. Ale staram się oceniać je z punktu widzenia prawa, a nie tylko estetyki politycznej – mówił.

Prezydent Komorowski wymienił pięć działań, które należy podjąć, by ustabilizować sytuację w Polsce. Po pierwsze: wyjaśnić, kto i w jakim celu dokonał nielegalnych podsłuchów. Po drugie: dociec, dlaczego operacja na tak dużą skalę była możliwa: – Konieczna jest odpowiedź na pytanie o bezpieczeństwo państwa dziś i w przyszłości. Po trzecie: bohaterowie nagrań powinni wyciągnąć wnioski „w zależności od własnej wrażliwości i własnych zasad”. Po czwarte: należy zminimalizować straty, które państwo wskutek afery taśmowej poniesie: – W moim przekonaniu te straty są ewidentne. I po piąte: trzeba podjąć działania, które przewiduje konstytucja.

Ustawa zasadnicza podsuwa dwa rozwiązania: wotum nieufności wobec rządu albo samorozwiązanie się parlamentu: – Podjąłem działania zmierzające do wyjaśnienia, czy nadal istnieje wola trwania obecnej koalicji większościowej. Prezydent rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem, dziś spotka się z wicepremierem Januszem Piechocińskim: – Moje dalsze działania będą pochodną informacji na temat perspektyw koalicji PO–PSL.

Nie traćmy ducha –  podsumował Bronisław Komorowski – Zdarzają się kryzysy, trudności, ale proszę wierzyć, że mechanizmy demokratyczne zapisane w konstytucji nie z takimi kryzysami potrafiły sobie radzić.

Zdaniem prezydenta relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi przez aferę nie ucierpią: – Nie mam w zwyczaju komentowania rozmów prywatnych, a szczególnie rozmów nagranych w sposób nielegalny. Nie mają większego znaczenia w relacjach międzypaństwowych wypowiedzi nieoficjalne. Decydujące znaczenie ma oficjalna linia państwa polskiego.

Bronisław Komorowski nie kryje jednak rozczarowania. – Źródłem bólu i przykrości jest treść podsłuchanych rozmów. Coś tu się zmieniło. Coś tu się zmieniło na gorsze. To zmiana trochę pokoleniowa. Nie wyobrażam sobie tego rodzaju rozmów z udziałem Krzysztofa Skubiszewskiego, Krzysztofa Kozłowskiego, Bronisława Geremka czy Leszka Balcerowicza – mówił Komorowski.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną