Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ściganie za ściąganie

Użytkownikom torrentów pozostaje bronić się, wskazując, że udostępniają tak naprawdę nie cały plik, lecz szereg jego niewielkich fragmentów. Użytkownikom torrentów pozostaje bronić się, wskazując, że udostępniają tak naprawdę nie cały plik, lecz szereg jego niewielkich fragmentów. Maksym Yemelyanov / PantherMedia

Coraz większy niepokój budzą tysiące listów z żądaniami zapłaty 550 zł, wysyłane do polskich internautów, którzy ściągają z sieci niektóre filmy. U naszego zachodniego sąsiada taki proceder jest już mocno zakorzeniony i wielu kancelariom adwokackim daje źródło stałego zarobku. Niemcy dostają listy z groźbami i jednocześnie propozycjami ugody nie tylko za dzielenie się filmami, ale także muzyką czy grami komputerowymi. Niektórzy płacą kilkaset, a nawet kilka tysięcy euro, inni czekają lub konsultują się z prawnikami. Część spraw kończy się przed sądami, które zazwyczaj karzą za piractwo, ale często zmniejszają kwotę, jakiej żądały w swoich pismach kancelarie.

W Polsce zagrożeni są ci, którzy korzystają z tzw. torrentów. W ten sposób nie tylko ściąga się pliki na swój komputer, ale już zapisane ich fragmenty jednocześnie udostępnia się innym internautom. To właśnie udostępnianie pirackich plików, czyli dzielenie się nimi, może być przestępstwem. Nie jest nim samo zapisywanie plików na własnym dysku, nawet jeśli pochodzą one z nielegalnego źródła.

Użytkownikom torrentów pozostaje bronić się, wskazując, że udostępniają tak naprawdę nie cały plik, lecz szereg jego niewielkich fragmentów. Ściągnięcie jednego z nich jest bezużyteczne, bo żeby obejrzeć film, trzeba mieć wszystkie części, na jakie został podzielony plik. Trudno powiedzieć, jak do tego typu argumentacji odniosą się polskie sądy, bo do tej pory żadna taka sprawa nie trafiła na wokandę. Na razie bezpiecznie mogą natomiast czuć się ci, którzy pliki z filmami, serialami czy muzyką ściągają przez takie serwisy jak Chomikuj.pl. Na baczności powinny się mieć natomiast osoby zamieszczające tam nielegalnie posiadane multimedia, bo one z pewnością łamią prawo.

Polityka 28.2014 (2966) z dnia 08.07.2014; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama