Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Książka, której nie ma

Co kryje książka Piotra Nisztora o Janie Kulczyku?

Akta IPN w siedzibie Instytutu. Akta IPN w siedzibie Instytutu. Adrian Grycuk / Wikipedia
Dotarliśmy do obszernych fragmentów (być może całości?) dzieła autorstwa Piotra Nisztora, które stało się przedmiotem handlowych negocjacji z mec. Romanem Giertychem.

Książka Nisztora stylistyką i metodą do złudzenia przypomina wydane przed kilkoma miesiącami „Resortowe dzieci”, mogłaby być ich kolejnym rozdziałem. Zresztą autorzy „Resortowych” zapowiadają kolejne tomy, w tym poświęcony biznesmenom. A skoro wciąż istnieją dokumenty SB, na których oparte jest opracowanie Nisztora i, udostępniane są przez IPN każdemu, kto podaje się za dziennikarza, to w końcu ktoś je opublikuje. Jan Kulczyk, jeśli ten szkic rzeczywiście kupił lub próbował kupić, to w istocie kupował tylko czas. (Ojciec Jana Kulczyka zmarł w lutym 2013 roku).

W tej formie żaden rozsądny i poważny wydawca zapewne nie opublikowałby książki Nisztora, tym bardziej że roi się od błędów gramatycznych, stylistycznych i logicznych. Mnóstwo tam, przepisanych z archiwów, trzeciorzędnych szczegółów. Jest np. opis zawartości paczki adresowanej do Kulczyka seniora, a przeznaczonej dla pewnej mieszkanki Bydgoszczy. Paczka zawierała damskie bluzki i to nie w ilości hurtowej. Jest informacja, że starszy pan Kulczyk handlował grzybami w ilości bodajże 500 łubianek, do czego zresztą się nie przyznawał, albo że w 1968 r. okradli go na granicy wopiści. Jest news, że nie można odnaleźć pracy magisterskiej Jana Kulczyka „Własność lokali” ani doliczyć się lat jego studiów.

Polityka 28.2014 (2966) z dnia 08.07.2014; Temat tygodnia; s. 15
Oryginalny tytuł tekstu: "Książka, której nie ma"
Reklama