Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Gra o fotel

Kto i o co gra w PO

Teraz gdy Tusk wystrzelił na orbitę, wydawać by się mogło, że przed PO niepowtarzalna szansa na wyborczy hattrick. Teraz gdy Tusk wystrzelił na orbitę, wydawać by się mogło, że przed PO niepowtarzalna szansa na wyborczy hattrick. Jacek Herok / Newspix.pl
W odurzonej sukcesem swojego lidera Platformie szybko zaczęło wrzeć. Na razie jeszcze pod pokrywką. Chodzi o to, czy szefem PO może być p.o.
Do gry chce wrócić marginalizowany w ostatnim czasie Grzegorz Schetyna, dla którego politycznej kariery najbliższe miesiące mogą być decydujące.Krystian Maj/Forum Do gry chce wrócić marginalizowany w ostatnim czasie Grzegorz Schetyna, dla którego politycznej kariery najbliższe miesiące mogą być decydujące.

Nominacja Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej wskrzesiła Platformę Obywatelską. Jeszcze kilka dni przed unijnym szczytem wielu polityków tej partii nie wierzyło w zwycięstwo w najbliższych wyborach samorządowych, kreśliło czarne scenariusze, obawiało, co będzie, gdy PiS w przyszłym roku wróci do władzy: kto trafi przed Trybunał Stanu, kogo ze swoich zainstalują w mediach, kogo w resortach siłowych. Znamienne, że z pracy na Wiejskiej zrezygnował w tym czasie Jakub Szulc – przez ostatnie trzy kadencje poseł PO, który wybrał bardziej intratne i pewne zajęcie w firmie doradczej Ernst&Young.

Spodziewano się, że w nowym sezonie politycznym PiS będzie odgrzewało aferę taśmową, a opinia publiczna oczekiwała dymisji ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza i szefa MSZ Radosława Sikorskiego. – Naszym największym problemem jest wizerunek partii oszustów – narzekał jeszcze niedawno jeden z posłów PO. Ale awans Tuska odczarował te nastroje, dekadencję zastąpiła nadzieja, że przynajmniej kolejne wybory uda się wygrać – a stawka jest wysoka, bo chodzi o pracę dla szeregu lokalnych działaczy.

Politykom wróciła również wiara w samego premiera. Bo z nią też było w ostatnim czasie kiepsko, co dało się wyczuć w komentarzach po wystąpieniu szefa rządu, inaugurującym pierwsze powakacyjne posiedzenie Sejmu. Oficjalne reakcje posłów PO na kolejne – jak to niektórzy wówczas określali – exposé były entuzjastyczne: słuszna droga, wiatr w żagle, nowy początek. Mniej oficjalnie można było usłyszeć, że to wyjątkowo kosztowna kiełbasa wyborcza, w dodatku problem na wiele lat, bo kto odważy się cofnąć obietnice Tuska, odebrać pieniądze dzieciom i emerytom?

Polityka 37.2014 (2975) z dnia 09.09.2014; Temat tygodnia; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Gra o fotel"
Reklama