Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Mlekoman

Rolnik, który szukał żony, a znalazł wyborców

Paweł Szakiewicz, rzutki rolnik, ale jednocześnie lokalny przedsiębiorca, który legalnie zyskuje na tym sąsiedztwie (Rosjanie kupują jego mleko), to idealna wizytówka regionu. Paweł Szakiewicz, rzutki rolnik, ale jednocześnie lokalny przedsiębiorca, który legalnie zyskuje na tym sąsiedztwie (Rosjanie kupują jego mleko), to idealna wizytówka regionu. Marek Gorczyński / PAP
Paweł Szakiewicz jako jedyny z uczestników show TVP „Rolnik szuka żony” znalazł narzeczoną. I zyskał sławę, którą zamierza wykorzystać w swojej karierze. Również politycznej.
Mimo że Szakiewicz został okrzyknięty najbardziej zdecydowanym mężczyzną show „Rolnik szuka żony” – o ślubie teraz nie myśli.BEW Mimo że Szakiewicz został okrzyknięty najbardziej zdecydowanym mężczyzną show „Rolnik szuka żony” – o ślubie teraz nie myśli.

Fanom fejsbukowej strony programu najbardziej spodobało się, że 28-letni Paweł poddał kandydatki na żonę tzw. crashtestom. Czyli po kolei sprawdził, jak się całują. Zachował się jak mężczyzna. Reszta to kpina, a nie faceci – pisali fani. Widać, że nie zależy mu na taniej sile roboczej, ale na prawdziwej miłości – zachwycały się fanki. Mistrz podrywu i autoprezentacji, a to się dziś liczy – pisali wszyscy, niezależnie od płci. I podnosili wirtualny kciuk do góry. Wszystkich lajków było prawie 16 tys. Widzów przeciętnego odcinka ponad 3,5 mln. Przychodów z reklam 11 mln zł. – Głównie dzięki Pawłowi, który swoimi crashtestami rozkręcał akcję. Pozostali panowie – skąpy Stanisław, strachliwy Adam, zabobonny Grzegorz, który oskarżał dziewczynę, że rzuciła klątwę na jego ciągnik, czy nijaki Zbigniew – zachowywali się, jakby kij połknęli – przyznaje człowiek z produkcji.

Anna Więckowska, reżyserka programu, idzie o krok dalej. Paweł nie tylko rozkręcał akcję, ale też z odcinka na odcinek łamał stereotyp polskiego rolnika jako burkliwego prostaka w zabłoconych gumiakach. Dzięki niemu w niedzielne wieczory widz telewizyjnej Jedynki mógł obcować z farmerem młodym, przystojnym, przedsiębiorczym i przygotowującym swej wybrance kawę w świeżo wyremontowanej, nowoczesnej kuchni. – Kobiety, które oglądały nasz program, dostały dzięki Pawłowi czytelny przekaz: życie z nowoczesnym rolnikiem zapewnia sielskie krajobrazy i kontakt z naturą, a jednocześnie nie pozbawia szansy na miejską wygodę – twierdzi Więckowska. – To prawdziwa rewolucja w postrzeganiu mężczyzn ze wsi.

W gminie

Nic dziwnego, że mimo zakończenia programu (finałowy odcinek ściągnął przed telewizory prawie 5 mln widzów) listy do Pawła wciąż płyną.

Polityka 1.2015 (2990) z dnia 28.12.2014; Kraj; s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Mlekoman"
Reklama