Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Polska dla wkurzonych

Krajową politykę zdominowały emocje zamiast myślenia

Publiczne ujawnienie tomów akt zapewne uświadomiło Kopacz, że taśmy miały znacznie większą siłę rażenia, niż się to wcześniej wydawało. Publiczne ujawnienie tomów akt zapewne uświadomiło Kopacz, że taśmy miały znacznie większą siłę rażenia, niż się to wcześniej wydawało. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Wiadomo, że o wyniku nadchodzących wyborów nie będą decydować żadne programy, dokonania, a nawet obietnice. Rozstrzygną, jak w kampanii prezydenckiej, wrażenia i emocje.
Andrzej Duda przesłonił obciachowe PiS, nadał mu sympatyczną, niegroźną twarz, jako nosiciel nadziei i nieokreślonej „dobrej zmiany”.Piotr Tumidajski/Forum Andrzej Duda przesłonił obciachowe PiS, nadał mu sympatyczną, niegroźną twarz, jako nosiciel nadziei i nieokreślonej „dobrej zmiany”.

Dziś dominuje wkurzenie. Po kilkunastu tygodniach propagandy wyborczej stało się oczywistą oczywistością, że rząd jest politycznie i moralnie zdruzgotany, podobnie jak całe państwo, które rzekomo nie istnieje, a zniszczony i rozkradany kraj wymaga radykalnej zmiany i odbudowy. Nowy rząd mamy wybierać w atmosferze zbrzydzenia i wzburzenia.

Zwycięzcy wyborów prezydenckich Andrzej Duda i Paweł Kukiz wyznaczyli nowy typ tzw. politycznej narracji: ma być wzruszająco i współczująco, ale też twardo, pryncypialnie, z uniesieniem, oburzeniem i żarem. I autentycznie. Przede wszystkim zaś nie wolno nudzić szczegółami, faktami, wątpliwościami, roztrząsaniem i analizowaniem. Nieistniejąca partia Kukiza, która triumfuje w sondażach, otwarcie deklaruje poprzez nielicznych swoich przedstawicieli, że nie ma jeszcze programu. Idące do zwycięstwa PiS nie ma nawet przywódców, bo wszyscy dotychczasowi zostali ukryci. Kadry i programy to sprawa na potem, a na razie trzeba pokazać, że się jest „blisko ludzi”, że się podziela ich wkurzenie, ma się z nimi „kontakt”.

Wydaje się, że taka liryczna, naiwna – rzec można infantylna – wersja polityki ma wobec wyborców, z których każdy ukończył przecież 18 lat, ograniczoną skuteczność. Ale to błąd. W dzisiejszym medialnym świecie, mimo że poziom wykształcenia odbiorców formalnie rośnie, coraz bardziej rządzą emocje, obrazki, proste skojarzenia – i to one dają władzę.

Detonator

Zmiany w składzie ministrów i w Sejmie, jakie przeprowadziła ostatnio premier Ewa Kopacz, wpisują się w ten trend, są próbą łapania „kontaktu z ludźmi”. Odpowiedzią emocjami na emocje. Byliście oburzeni, więc winnych karcę, a was przepraszam. Główne pytanie, jakie po dymisjach rządowych zdawali sobie politolodzy, brzmiało: czy premier zdoła w ten sposób odwrócić negatywne emocje, jakie towarzyszą dziś Platformie i rządowi?

Polityka 25.2015 (3014) z dnia 16.06.2015; Temat z okładki; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Polska dla wkurzonych"
Reklama