Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ustawa o in vitro w końcu przyjęta. Co się zmieni?

Mark Dietrich / PantherMedia
Przyjęcie ustawy oznacza koniec politycznej awantury podsycanej wbrew woli społeczeństwa.

Jak tuż przed głosowaniem punktowała posłanka Wanda Nowicka, społeczeństwo osiem lat czekało na przyjęcie przez Sejm ustawy o leczeniu niepłodności metodą in vitro. Nie było w tym wystąpieniu populistycznej przesady, bo wyniki badań opinii publicznej są jednoznaczne.

Większość Polaków od lat akceptuje zapłodnienie pozaustrojowe, w ostatnich sondażach deklaruje to nawet 80 proc. pytanych. Potwierdza to także trafność słów premier Ewy Kopacz, że ludzkie dramaty nie mają ani lewicowego, ani prawicowego charakteru. A dramat, jakim jest niepłodność, dotyka 1,5 mln par w Polsce. 

Ociąganie się posłów z przyjęciem ustawy było jednym z najjaskrawszych przykładów ignorowania przez lata woli społeczeństwa i dobra publicznego. Kliniki leczenia niepłodności, które powstawały w Polsce na potęgę, działały w prawnej próżni, a stosowana w nich procedura in vitro w żaden sposób nie była regulowana.

Przyjęta ustawa mówi nie tylko o zapłodnieniu pozaustrojowym, ale także o innych metodach leczenia. Zakłada między innymi powstanie w Polsce kompleksowych ośrodków leczenia niepłodności, certyfikowanych przez ministra zdrowia. Ministerialne pozwolenia mają być też niezbędne do prowadzenia banków komórek, a wszystkie takie ośrodki mają być systematycznie kontrolowane. Pracujący lekarze i pielęgniarki będą musieli przechodzić cykliczne szkolenia. 

In vitro będzie dostępne dla małżeństw, ale i dla osób żyjących razem bez ślubu, na podstawie ich wspólnego oświadczenia. Możliwe będzie także korzystanie z komórek rozrodczych lub zarodków od anonimowych dawców. Ustawa ogranicza możliwości tworzenia nadliczbowych zarodków. Zapłodnionych będzie mogło być tylko sześć komórek jajowych jednej kobiety (chyba że ma ona 35 lat lub więcej lub gdy niepłodności towarzyszy inna choroba).

Doprowadzając do przyjęcia ustawy, Platforma Obywatelska załatwia i własny polityczny interes. Ten ruch niewątpliwie może jej pomóc w walce o odzyskanie liberalnych wyborców, którzy odwracają się od PO rozczarowani jej światopoglądową hipokryzją.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną