Każdy wyborca, oddając swój głos 25 października, odpowie w istocie na jedno zasadnicze pytanie: czy chce, by Polską przez cztery lata niepodzielnie rządził Jarosław Kaczyński. Tak czy nie?
Nie ulega wątpliwości, że Prawem i Sprawiedliwością na swoich wyłącznie prawach kieruje jego prezes. Także swoimi nominatami na różne urzędy i funkcje, nie wyłączając urzędującego prezydenta i kandydatki na premiera. O roli Kaczyńskiego świadczy choćby niedawny obrazek, jak Krystyna Pawłowicz wręcz błaga prezesa, aby powiedział o niej jako kandydatce ciepłe słowo, a po spełnieniu prośby niemal całuje go po rękach. Prezydent Duda zaś w telewizyjnym wywiadzie bronił jak lew znanej wypowiedzi Kaczyńskiego o chorobach przenoszonych przez uchodźców.
Polityka
43.2015
(3032) z dnia 20.10.2015;
Temat z okładki;
s. 13
Oryginalny tytuł tekstu: "Kaczyński: tak – nie"