Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ręczne sterowanie uruchomić

Szefowa MEN robi porządek w warszawskiej szkole. Dyrektorka składa dymisję

Radek Pietruszka / PAP
Dyrektorka warszawskiego zespołu szkół im. Emiliana Konopczyńskiego podała się do dymisji. Poinformowała o tym przed kamerami minister edukacji Anna Zalewska.

Wcześniej minister edukacji w świetle jupiterów niespodziewanie wpadła do szkoły, w której rano rozpoczął się strajk uczniów domagających się odejścia pani dyrektor.

Nastolatki i ich rodzice od miesięcy narzekali, że niedawno powołana dyrektorka źle zarządza szkołą, że nauczyciele zmieniają się zbyt często, by można było spokojnie przygotowywać się do matury (zespół tworzy Liceum Ogólnokształcące i Technikum Elektryczno-Elektroniczne), a atmosfera w szkole jest bardzo napięta. Sprawa przetaczała się przez kolejne szczeble władz oświatowych, trwało to rzeczywiście długo, bo też prawo oświatowe skonstruowane jest w taki sposób, że odwołanie dyrektora szkoły nie jest sprawą prostą.

Aż przyjechała pani minister (co ciekawe, nie wiadomo, kto po nią zadzwonił – pytani przez reporterów rodzice uczniów zapewniali, że to nie oni). Najpierw jedna krótka rozmowa w gabinecie dyrektorki, potem druga w trochę szerszym gronie i oto sprawa rozwiązana w mig – dyrektor sama podaje się do dymisji.

Szefowa MEN nie jest co prawda przełożoną czy pracodawcą dyrektora szkoły. Ale skoro pracodawca pani dyrektor Zespołu Szkół im. E. Konopczyńskiego, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, najwidoczniej nie jest w stanie sobie poradzić, to ktoś tu musi zrobić porządek. Tak jak prezydent wie lepiej niż wymiar sprawiedliwości, jak ocenić sprawę byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego – i dlatego uwalnia sędziów od tej sprawy, ułaskawiając skazanego nieprawomocnym wyrokiem, a minister kultury wie lepiej niż dyrektor teatru, jaka premiera może się w owym teatrze odbyć, a jaka jest niewłaściwa.

Pachnie to wszystko ręcznym sterowaniem, stosowanym w sytuacjach kryzysowych. Ale skoro całe państwo, według partii sprawującej w nim władzę, jest pogrążone w zatrważającym kryzysie, to czegóż oczekiwać?

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną