Ludzie PiS wreszcie mogą rozsiąść się przy ministerialnych biurkach i odreagować osiem lat czekania na władzę. Jak wyglądają te pierwsze dni, jak głęboko sięgną czystki?
Zbigniew Ziobro, żegnając się w 2007 r. z prokuratorami i pracownikami ministerstwa, rzucił do nich: Jeszcze tu kiedyś wrócę. Musicie wytrwać. I mimo że nikt w to już nie wierzył, słowa dotrzymał. Osiem lat później, dokładnie co do dnia, ustępujący minister sprawiedliwości Borys Budka przekazał mu resort. Być może nowy minister z PiS nawet tego powitania specjalnie nie oczekiwał, bo osiem lat temu sam nie widział potrzeby, by witać swojego następcę.
Polityka
48.2015
(3037) z dnia 24.11.2015;
Polityka;
s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Przejęcie"