Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Platforma bez twarzy

Nowy pomysł PO: 500 zł na każde dziecko

Platforma Obywatelska próbuje przelicytować Prawo i Sprawiedliwość.

Zamiast programu 500 zł na drugie dziecko proponuje tyle samo, ale na każde. Bo obecny pomysł jest niesprawiedliwy. Chce zagospodarować rozgoryczenie ponad 3 mln rodzin z jednym potomkiem, którym dodatek w obecnej wersji rządowej się nie należy. A też na niego liczyły. Część z nich zagłosowała na PiS głównie z tego właśnie powodu. Przy okazji jednak PO żegna się z wizerunkiem partii odpowiedzialnej za finansową stabilność państwa, zostawiając całe pole konkurencyjnemu ugrupowaniu Ryszarda Petru. Najwyraźniej uznając, że odpowiedzialność źle się sprzedaje. Wywołała tym jednak niesmak nawet u swoich sympatyków.

Propozycja dodatku na dzieci w wersji PO, która miałaby wejść od lipca, byłaby bowiem ponaddwukrotnie droższa dla budżetu 2017 r., choć w budżecie tegorocznym (z prawie 55-mld dziurą) dałoby się ją jeszcze upchnąć. Za rok stałaby się jednak jeszcze mniej możliwa do realizacji niż program PiS, o którym PO dotychczas słusznie mówiła, że jest nieodpowiedzialny. Że rozsadzi finanse państwa. Wyborcy takiego zwrotu nie potrafią zrozumieć, nawet pamiętając o zbójeckim prawie opozycji do robienia rządowi na złość. Są jednak granice. Zwłaszcza że lepiej od Polski rządzone kraje boją się kolejnej fali światowego kryzysu. My, szastając pieniędzmi ponad miarę, o wiele boleśniej odczulibyśmy jego skutki. Ktoś powinien o tym pamiętać. A już na pewno powinna pamiętać partia usiłująca powrócić do władzy.

W dawnej partii Tuska, a obecnie Schetyny, zapanował jednak strach przed determinacją rządzących, którzy nie wahają się okładać nowymi podatkami kolejnych grup i branż, byle tylko zrealizować program 500+. PO boi się, że przed następnymi wyborami PiS przyklei jej łatkę tej, która – gdyby z powrotem doszła do władzy – z pewnością 500 zł zabierze. I te 500 zł ponownie Polskę podzieli.

Polityka 7.2016 (3046) z dnia 09.02.2016; Komentarze; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Platforma bez twarzy"
Reklama