Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Epoka szczupaka

Robert Krasowski o PiS i Jarosławie Kaczyńskim

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński podczas przedwyborczej debaty w 2007 r. Donald Tusk i Jarosław Kaczyński podczas przedwyborczej debaty w 2007 r. Bartosz Krupa / EAST NEWS
Przez całe swoje życie Kaczyński składał donosy na rzeczywistość. Na korupcję władzy, na niesprawiedliwość świata, na zepsucie obyczajów. Oburzał się, że biedni są biedni, bogaci są bogaci, elity niemądre, a demokracja pozorna. Dziwne, że nigdy nie usłyszał: „Owszem, ale co z tego? Przecież tak jest wszędzie”.
materiały prasowe

POLITYKA jako pierwsza zamieszcza fragmenty najnowszego, trzeciego tomu „Historii III RP” Roberta Krasowskiego: „Czas Kaczyńskiego. Polityka jako wieczny konflikt”, obejmującego lata 2005–10 (wyd. Czerwone i Czarne). Poprzednie części „Historii” wywołały żywe reakcje, liczne polemiki i wiele pochwał. Krasowski, wnikliwy obserwator i analityk polskiej polityki, znany jest z oryginalnego spojrzenia na polską historię, z odnajdywania nowych wątków i interpretacji. Tym razem przybliża czas IV RP i pierwsze lata rządów Donalda Tuska, pokazując ideowe i personalne źródła trwającego już dekadę gorącego polskiego konfliktu. Zapewne i tym razem sposób ujęcia najnowszych dziejów przez Krasowskiego wzbudzi kontrowersje, ale też duże zainteresowanie czytelników. Zwłaszcza że w znacznej mierze dotyczy kluczowej dzisiaj postaci życia publicznego, jaką jest prezes PiS Jarosław Kaczyński. Za tydzień drugi fragment, a cała książka będzie miała swoją premierę 16 marca.

***

Kaczyński przemawiał, jakby te defekty były polską osobliwością, jakby właśnie nad Wisłą wołały o pomstę do nieba, tymczasem to były najbardziej typowe usterki społecznego świata. Był sugestywny, potrafił w ludziach wzbudzić gniew na rzeczywistość oraz marzenie o lepszym świecie, ale jak ten świat zbudować, nie miał pojęcia. Był jedynie kontestatorem, notorycznym i obsesyjnym tropicielem wszelkich defektów tego świata, zarówno naprawialnych, jak też wpisanych w naturę rzeczy. Gdyby się urodził we Francji czy w Niemczech, też by znalazł oligarchię, też by się domagał nowej republiki, której też by nie potrafił zbudować. W czasie jego rządów nic się ważnego nie stało, bo nic się stać nie mogło.

Polityka 10.2016 (3049) z dnia 01.03.2016; Polityka; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Epoka szczupaka"
Reklama