POLITYKA jako pierwsza zamieszcza fragmenty najnowszego, trzeciego tomu „Historii III RP” Roberta Krasowskiego: „Czas Kaczyńskiego. Polityka jako wieczny konflikt”, obejmującego lata 2005–10 (wyd. Czerwone i Czarne). Poprzednie części „Historii” wywołały żywe reakcje, liczne polemiki i wiele pochwał. Krasowski, wnikliwy obserwator i analityk polskiej polityki, znany jest z oryginalnego spojrzenia na polską historię, z odnajdywania nowych wątków i interpretacji. Tym razem przybliża czas IV RP i pierwsze lata rządów Donalda Tuska, pokazując ideowe i personalne źródła trwającego już dekadę gorącego polskiego konfliktu. Zapewne i tym razem sposób ujęcia najnowszych dziejów przez Krasowskiego wzbudzi kontrowersje, ale też duże zainteresowanie czytelników. Zwłaszcza że w znacznej mierze dotyczy kluczowej dzisiaj postaci życia publicznego, jaką jest prezes PiS Jarosław Kaczyński. Za tydzień drugi fragment, a cała książka będzie miała swoją premierę 16 marca.
***
Kaczyński przemawiał, jakby te defekty były polską osobliwością, jakby właśnie nad Wisłą wołały o pomstę do nieba, tymczasem to były najbardziej typowe usterki społecznego świata. Był sugestywny, potrafił w ludziach wzbudzić gniew na rzeczywistość oraz marzenie o lepszym świecie, ale jak ten świat zbudować, nie miał pojęcia. Był jedynie kontestatorem, notorycznym i obsesyjnym tropicielem wszelkich defektów tego świata, zarówno naprawialnych, jak też wpisanych w naturę rzeczy. Gdyby się urodził we Francji czy w Niemczech, też by znalazł oligarchię, też by się domagał nowej republiki, której też by nie potrafił zbudować. W czasie jego rządów nic się ważnego nie stało, bo nic się stać nie mogło.