Kiedy dzisiaj politycy PiS są u szczytu władzy, warto sobie przypomnieć, w jakich okolicznościach i w jakim stylu kończyły się ich poprzednie rządy. Historia niby się nie powtarza, ale to wciąż ci sami ludzie i ta sama partia.
W ostatnich miesiącach rządów [Jarosława Kaczyńskiego w 2007 r.] chaos narastał. Zaczęło się od miękkiego serca prezydenta, który nie mógł się pogodzić z przeforsowanym przez Platformę Obywatelską modelem lustracji. PO upierała się przy ujawnieniu wszystkich teczek, także niewinnych ludzi, i takie rozwiązanie przeforsowała w Sejmie. PiS nie protestował, główne punkty ustawy były mu bliskie, przede wszystkim rozszerzenie listy lustrowanych zawodów. Objęła ona blisko pół miliona ludzi – administrację rządową, samorządową, adwokatów, sędziów, prokuratorów, notariuszy, dziennikarzy, nauczycieli akademickich.
Polityka
11.2016
(3050) z dnia 08.03.2016;
Polityka;
s. 29
Oryginalny tytuł tekstu: "Jak upadała IV RP"