Kraj

Elity marcowe

Wielka wymiana kadr według PiS

Kaczyński wie, że nie przekona masowo dzisiejszych liberalnych elit do swojej rewolucji, dlatego zamierza je zastąpić własnymi. Kaczyński wie, że nie przekona masowo dzisiejszych liberalnych elit do swojej rewolucji, dlatego zamierza je zastąpić własnymi. Adam Chełstowski / Forum
Jarosław Kaczyński wie, że nie przekona do siebie dotychczasowych elit. Dlatego chce je wymienić. Od dołu do góry.
Przy Macierewiczu społeczna i elitotwórcza rola wojskowych na pewno wzrośnie, wzmacniana tworzonymi w terenie strukturami obrony terytorialnej.Andrzej Wiktor/Forum Przy Macierewiczu społeczna i elitotwórcza rola wojskowych na pewno wzrośnie, wzmacniana tworzonymi w terenie strukturami obrony terytorialnej.

W ostatnim czasie wiele się mówi o wymianie elit. Dotychczasowe pokazywane są jako doszczętnie skompromitowane – to powiązani finansowo kolesie, „właściciele III RP”, którym trzeba odebrać Polskę nie tylko politycznie, ale też symbolicznie. PiS zresztą ma w tych zamiarach konkurencję. Powstał właśnie na bazie Kukiz’15 twór o nazwie Endecja i także chce czyścić elity. „To, co tu tworzymy, to fabryka elit – mówił na spotkaniu założycielskim publicysta Rafał Ziemkiewicz – kilkumilionowa grupa oligarcho-partyjno-urzędniczo-menedżerska używa państwa i administracji do osiągania rozmaitych zysków (…). Nowa endecja chce to zmienić”.

Ziemkiewicz może nie zdążyć, bo PiS ma takie same plany i ma możliwości, żeby tego dokonać. Prof. Antoni Dudek w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl o dzisiejszych rządach mówi: „to pomysł na wymianę elity społecznej w Polsce, którą PiS niezwykle krytycznie ocenia. Tego oczywiście nie dokonuje się polityką społeczną, tylko (…) posunięciami zmieniającymi porządek prawny, czyli np. uruchomieniem procesu wymiany kadr w administracji (...), ale również w szkolnictwie wyższym, prokuraturze, sądownictwie, spółkach skarbu państwa, oświacie. Krótko mówiąc, ta wymiana elit to wielka czystka kadrowa” – twierdzi prof. Dudek. I dodaje: „nie znam krajów demokratycznych, gdzie tego typu procesy dałoby się wyreżyserować przez rząd. Daje się to zrobić tylko w krajach autorytarnych czy totalitarnych(...)”.

Ale PiS zdaje się tym nie przejmować. Zwłaszcza że dla strategii tego ugrupowania zaufani ludzie w ważnych miejscach społecznej struktury są absolutnie kluczowi.

Polityka 22.2016 (3061) z dnia 23.05.2016; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Elity marcowe"
Reklama