Kraj

Ułan wyklęty

Na 100 brodniczan 71 odpowiedziało, że to pomnik żołnierza AK. Na 100 brodniczan 71 odpowiedziało, że to pomnik żołnierza AK. Krzysztof Chojnacki / East News

Przy okazji poszukiwania miejsc lokalnej pamięci młodzież przekonała się, jak płytka jest wiedza historyczna okolicznych mieszkańców.

Sejm Dzieci i Młodzieży zbierze się 1 czerwca. Młodych posłów wyłoniła Kancelaria Sejmu we współpracy m.in. z Instytutem Pamięci Narodowej. Zadanie konkursowe polegało na „odnalezieniu w swojej okolicy miejsca pamięci ważnego dla lokalnej i narodowej tożsamości, zgromadzeniu informacji na ten temat, zbadaniu funkcjonowania tego miejsca w świadomości społecznej”. W regulaminie uściślono, że „Miejsce pamięci (...) nie może upamiętniać osób, formacji, organizacji odpowiedzialnych za represje lub wydarzeń związanych z represjami wobec obywateli polskich w okresie II wojny światowej i PRL”. Dwuosobowe zespoły uczniów miały te miejsca zaproponować i wybór uzasadnić. Sprawozdania, zdjęcia, filmy i wyniki ankiet oceniała komisja wyznaczona przez IPN.

Przejrzeliśmy po dwie najwyżej ocenione prace z każdego województwa. Zdecydowana większość ze wskazanych miejsc pamięci nawiązuje do powstań, wojny polsko-bolszewickiej, tragedii ostatniej wojny i powojennych represji (powstańcze mogiły, miejsca egzekucji, obozy pracy, siedziba powiatowego UB, miejsce internowania kardynała Wyszyńskiego itd.). Należałoby postawić pytanie, czy młodych ludzi najbardziej to interesuje z naszej historii? Czy przypadkiem młodzież, znając regulamin i współorganizatora konkursu, nie poszła na łatwiznę? Z 32 najlepszych zespołów zaledwie trzy zaproponowały miejsca pamięci nienawiązujące do martyrologicznego nurtu (barokowy kościół św. Klemensa w Lędzinach, pomnik bp.

Polityka 23.2016 (3062) z dnia 31.05.2016; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama