Naczelnik państwa wykazuje cechy Wielkiego Językoznawcy, a na pewno wielkiego słowotwórcy.
Każde publiczne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego (ostatnio cotygodniowe) przynosi jakieś językowe odkrycia, a to w formie nieoczekiwanych zastosowań i zaskakujących definicji wyrazów i pojęć znanych (np. demokracja, wolność słowa, prawo, sprawiedliwość), a to w formie neologizmów lub związków frazeologicznych, zwłaszcza wzbogacających słownik epitetów polskich. Uciechą tego tygodnia jest „rebelia”, czyli według standardowej definicji „zbrojny bunt przeciw władzy”, przez prezesa odniesiony do sytuacji upadku, wskutek utraty większości parlamentarnej, dwóch rządów koalicyjnych (J.
Polityka
24.2016
(3063) z dnia 07.06.2016;
Komentarze;
s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Diabelski cyrograf"