Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Bezkarny oskarżyciel

Ciężkie czasy dla prokuratorów

Zbigniew Ziobro z pewnością nie spodziewał się, że napotka opór w samej prokuraturze. Zbigniew Ziobro z pewnością nie spodziewał się, że napotka opór w samej prokuraturze. Ryszard Hołubowicz / Wikipedia
Scenariusz całkowitego podporządkowania sobie prokuratury Zbigniew Ziobro próbował zrealizować już dziesięć lat temu. Ale dopiero teraz to robi. Prowadzi wojnę i nie bierze jeńców.
Sytuacja jest schizofreniczna, bo polityk rządzącej partii jest jednocześnie prokuratorem z kompetencjami śledczymi. A także posłem na Sejm.Leszek Zych/Polityka Sytuacja jest schizofreniczna, bo polityk rządzącej partii jest jednocześnie prokuratorem z kompetencjami śledczymi. A także posłem na Sejm.

Jak mówił w książce „Cena władzy” Janusz Kaczmarek, prokurator krajowy w czasach poprzednich rządów PiS, ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ujawnił mu kiedyś swoją filozofię kierowania resortem: „Musimy przyjmować na stanowiska (prokuratorskie) ludzi młodych, i to do pierwszego szeregu, ponieważ tacy ludzie będą nam całkowicie oddani”. Na polecenie Ziobry Kaczmarek awansował wtedy na kierownicze stanowisko do wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Krajowej młodego, obiecującego prokuratora z Katowic Bogdana Święczkowskiego. I ten miał niebawem wyznać Kaczmarkowi: „Jestem oddany Zbyszkowi, zawsze będę. Zobacz, w tej chwili biorę do siebie prok. Hołdę, który dzięki mnie awansuje i też będzie mi zawsze oddany”.

Prokuratura w pierwszej odsłonie IV RP miała skutecznie rozbijać tzw. układ. Ale PiS tak się rozpędził, że po dwóch latach rozbił własny układ koalicyjny i oddał władzę. Prokuratorzy awansowani przez Ziobrę jeszcze jakiś czas przetrwali w Prokuraturze Krajowej, a po powołaniu w jej miejsce Prokuratury Generalnej 26 nominatów Ziobry odeszło w stan spoczynku. Skorzystali ze specjalnie dla nich uchwalonej ustawy. Na jej mocy prokuratorzy likwidowanej PK, a niepowołani w skład Prokuratury Generalnej, mogli przejść w stan spoczynku, zachowując 100 proc. uposażenia (ok. 14 tys. zł).

Polityka 26.2016 (3065) z dnia 21.06.2016; Polityka; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Bezkarny oskarżyciel"
Reklama