Co trzeci ankietowany deklaruje, że nie słyszał o planie Morawieckiego. Co piąty chciałby zjeść obiad z premier Szydło.
Mateusz Morawiecki jest największą nadzieją Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS przekazuje mu kolejne narzędzia polityki gospodarczej i czyni bohaterem przemówień. Na ostatnim kongresie powiedział, że obecnie „całość spraw to plan Morawieckiego”. Oznajmił też, że wicepremier ma zaprowadzić w Polsce nowy ład gospodarczy i zastąpić nim porządek zaprowadzony przez „szkodnika” Leszka Balcerowicza.
Polityka
29.2016
(3068) z dnia 12.07.2016;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 9