Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

To było ostatnie wydanie „Teleexpressu” z Maciejem Orłosiem: Do zobaczenia w innym miejscu

Polityka
Z Telewizją Polską był związany przez 25 lat. Przyczyn swojego odejścia jeszcze nie ujawnia.

„Teleexpress” w telewizyjnej Jedynce prowadził od 1991 roku. I choć to z tym z programem informacyjnym jest przede wszystkim kojarzony, to na ekranie pojawiał się też przy innych okazjach – jako konferansjer (m.in. podczas festiwali w Opolu i Sopocie), gospodarz programów „A to Polska właśnie”, „Oko w oko”, „Trochę kultury”, „300 procent normy”. Za pracę w telewizji regularnie odbierał branżowe nagrody: Wiktory i Telekamery.

Maciej Orłoś miał najdłuższy staż pracy w „Teleexpressie” – przypominają WirtualneMedia.pl. Druga jest pod tym względem Beata Chmielowska-Olech, która dołączyła do zespołu w 2001 r.

Od sierpnia kierownikiem redakcji „Teleexpressu” jest Klaudiusz Pobudzin. Programowi znacząco spadła oglądalność – z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że program w lipcu oglądało aż o 25,91 proc. mniej osób niż w zeszłym roku (zebrał w sumie 2,18 mln widzów).

„Odchodzę z TVP, ale nie chcę i nie mogę na razie mówić ani o przyczynach rezygnacji z pracy w Telewizji Polskiej ani o planach na najbliższą przyszłość” – wyjaśniał w wywiadzie dla WirtualnychMediów.pl. „Press” podaje, że Orłoś prawdopodobnie prowadzi właśnie rozmowy z Wirtualną Polską, która w grudniu ma uruchomić kanał telewizyjny.

„Proszę nam tego nie robić” – piszą fani na Facebooku.

I na koniec nie mam dla państwa żadnej śmiesznostki – powiedział Maciej Orłoś po emisji ostatniego „Teleexpressu”, który poprowadził w środę, 31 sierpnia. – Żegnam się z państwem i chciałbym podziękować za te ponad 25 lat spotkań w „Teleexpresie” i w innych programach. Do zobaczenia w innym miejscu.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną