Zbiorowe odejście kluczowych dowódców to czerwona kartka dla ministra Macierewicza. I karny dla demokracji, bo wraz z nimi odchodzi również niezależna i odporna na polityczne naciski armia.
Pułkownik A. w styczniu pożegna się z mundurem. Właśnie wszczęto wobec niego procedurę odejścia z armii w trybie natychmiastowym. A. jedynie może domyślać się, dlaczego po 20 latach służby kierownictwo resortu uznało, że „ważny interes armii” wymaga jego odejścia.
Polityka
1.2017
(3092) z dnia 27.12.2016;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 8