Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Policja, służby, barierki. To nie Sejm, to twierdza

Policjanci wokół Sejmu Policjanci wokół Sejmu Anna Dąbrowska / Polityka
Dojazdu do Sejmu ze wszystkich stron pilnują policjanci.

„Jesteśmy gotowi na odroczenie posiedzenia Sejmu pod warunkiem, że opozycja opuści salę” – mówił w Sejmie w środę rano wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS). Dodał, że ponowne głosowanie budżetu jest niemożliwe. Propozycję odroczenia obrad złożył klub Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna odpowiedział na słowa wicemarszałka Terleckiego: „Jesteśmy gotowi do rozmowy, ale opuszczenie sali to nie jest żadna nowa propozycja”.

Sytuacja przy Wiejskiej

Tymczasem policja rozstawiła wokół budynku Sejmu barierki. Dojazdu do Sejmu ze wszystkich stron pilnują policjanci. Po ulicy Wiejskiej samochodami mogą się poruszać tylko parlamentarzyści i członkowie rządu. W gmachu Sejmu widać bardzo wielu funkcjonariuszy BOR i wzmożoną czujność Straży Marszałkowskiej. Strażnicy zwracają dziennikarzom uwagę, by nosili przepustki sejmowe w widocznym miejscu.

W środę wieczorem przy Wiejskiej demonstrację przy Wiejskiej zorganizował KOD.

Przypomnijmy, w środę marszałek Marek Kuchciński upoważnił komendanta Straży Marszałkowskiej do „występowania do instytucji państwowych, organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz jednostek gospodarczych, prowadzących działalność w zakresie użyteczności publicznej, z żądaniem udzielenia niezbędnej pomocy w zakresie realizacji przez Straż Marszałkowską zadań z zakresu ochrony Sejmu u Senatu”.

W środę rano w południe miało się rozpocząć pierwsze w tym roku posiedzenie Sejmu. To też pierwsze posiedzenie od 16 grudnia, kiedy rozpoczął się kryzys parlamentarny. Przypomnijmy, że od tego dnia posłowie opozycji okupują salę sejmową, a dziennikarze – mimo obietnic ze strony PiS – nie mieli dostępu do galerii w sali obrad. Władza zarzuca PO i Nowoczesnej łamanie prawa, ich przedstawiciele zaś odpowiadają, że na ostatnim posiedzeniu grudnia w Sali Kolumnowej przy uchwalaniu budżetu doszło do złamania konstytucji.

Marszałek Marek Kuchciński zapowiadał w środę rano, że posiedzenie odbędzie się w normalnym trybie.

Co się działo w Sejmie?

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama