Nie taki z Polaka euroentuzjasta, jak się potocznie uważa. Chętnie z Unii bierze, ale wspólnoty losu z Europą specjalnie nie odczuwa. Mentalnie wciąż możemy do Unii wejść lub z niej wyjść. To się właśnie teraz waży.
Czy można być za Unią i jednocześnie popierać rządy PiS? Otóż – wbrew nadziejom i kalkulacjom opozycji – nie ma tu kolizji. Stwierdzili to nader przekonująco autorzy (Adam Balcer, Piotr Buras, Grzegorz Gromadzki, Eugeniusz Smolar) niedawnego raportu dla Fundacji Batorego, któremu nadali tytuł „Koniec konsensu”. Po lekturze tekstu milusi frazes o najbardziej proeuropejskim społeczeństwie w Unii staje czytelnikowi w gardle.
Z perspektywy autorów deklaratywne kategorie euroentuzjasty i eurosceptyka do niczego już się nie nadają.
Polityka
12.2017
(3103) z dnia 21.03.2017;
Temat tygodnia;
s. 15
Oryginalny tytuł tekstu: "Europejczycy osobni"