Polakiem warto być, bo bycie Polakiem się dziś opłaca.
To dobrze, że Antoni Macierewicz nie dał się sprowokować i po otrzymaniu nieuprzejmego listu od prezydenta Andrzeja Dudy nie podjął próby natychmiastowego odwołania go z zajmowanego stanowiska, tylko zaproponował rozmowę. Andrzej Duda przyznał, że przed rozmową z Antonim Macierewiczem był trochę niespokojny, ale rozmowa go uspokoiła i obecnie jest spokojny. Nie krył, że jest również zadowolony, co prawdopodobnie bierze się stąd, że w rozmowie udało mu się nie poruszyć drażniących ministra Macierewicza tematów, takich jak czystki w wojsku, opóźnienia w dostawie helikopterów czy wycofanie polskich oficerów z eurokorpusu.
Polityka
14.2017
(3105) z dnia 04.04.2017;
Felietony;
s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Nawalony jak Juncker"