Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Układ zamknięty

Trybunał Konstytucyjny: absurdów ciąg dalszy

Zabawa w Trybunał Konstytucyjny trwa. Warto się jej przyglądać, bo ten eks­pe­ryment na ciele konstytucyjnego organu pokazuje, jak będą działać Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa i sądy powszechne po przejęciu przez PiS.

W zeszły czwartek PiS ogłosił, że jego kandydatem do Trybunału Konstytucyjnego, w miejsce zmarłego prof. Lecha Morawskiego, będzie dr hab. Justyn Piskorski, szef Katedry Prawa Karnego UAM w Poznaniu. W poszukiwaniu, kto zacz, media dotarły do jego artykułu w miesięczniku lefebrystów „Zawsze wierni”, z kwietnia zeszłego roku. Artykuł jest o „kryzysie ojcostwa”, a autor stawia w nim śmiałe tezy. M.in. że nauczanie koedukacyjne sprawiło, iż chłopcy zniewieścieli, a dziewczynki zrobiły się „agresywne i asertywne”. Że „Przemoc w rodzinie jest pojęciem fałszywym”, bo ona się odbywa nie w rodzinie, gdzie jest mąż, żona i dzieci, tylko w nie-rodzinach, gdzie są partnerzy. Wreszcie, że walka z tradycyjną męskością „to walka prowadzona z Bogiem na wszystkich możliwych polach”.

PiS wybierze sobie do Trybunału Konstytucyjnego kogo chce. Jak zechce – wybierze konia (precedens jest: cesarz Kaligula zrobił swojego konia senatorem). A żeby wszystko było lege artis, wcześniej zmieni ustawowe kryteria i dopisze, że kopytne też mogą kandydować do TK.

Prof. Morawski nie był sędzią, tylko dublerem wybranym przez poprzedni Sejm na obsadzone już prawomocnie miejsce w Trybunale. A więc prezydent Duda powinien zaprzysiąc któregoś z trzech wybranych wtedy sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka lub Andrzeja Jakubeckiego. I trzeba o to do niego apelować. Nie uzdrowi to już Trybunału, ale uzdrowi relacje prezydenta z konstytucją. I tą częścią suwerena, która jest przywiązana do idei jej przestrzegania przez władzę.

Tymczasem Trybunał Konstytucyjny pod wodzą Mariusza Muszyńskiego i Julii Przyłębskiej (kolejność nieprzypadkowa) łamie prawo. Nie tylko konstytucję, ale też ustawy uchwalone przez PiS.

Polityka 34.2017 (3124) z dnia 22.08.2017; Komentarze; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Układ zamknięty"
Reklama