Polska PiS – Polską przesłuchań
Czterysta postępowań karnych przeciwko obywatelom w sprawach politycznych
Czołowi politycy obozu rządzącego znowu zaczęli się prześcigać w zapewnieniach, w jakim to wolnym i demokratycznym kraju przyszło wszystkim żyć pod władzą Prawa i Sprawiedliwości. Obwieścił to choćby – i to ambasadorom Rzeczpospolitej – sam prezydent. Nakazał im na dodatek, by ponieśli tę wieść w świat, dając odpór szkalowaniu „bzdurnym” – jak to ujął – i naturalnie „antypolskim” zarzutom o ograniczaniu demokracji. Sekunduje mu oczywiście pani premier, o pomniejszych funkcjonariuszach rządu i partii nie wspominając.
Obywatele wzywani na przesłuchania
– tylko we wtorek, 5 września, wezwania na przesłuchania w związku z protestami pod Sejmem 21 lipca dostały p. Danuta i p. Hanna.
– 6 września na przesłuchania w komendzie przy ul. Dzielnej stawić się mieli p. Janusz i p. Józef (chodzi prawdopodobnie o udział w tzw. kontrmiesięcznicy 10 sierpnia).
– 12 września w związku z art. 90 kodeksu wykroczeń (blokowanie drogi – najprawdopodobniej również w lipcu pod Sejmem) przesłuchani zostaną p. Tomasz, p. Leokadia, p. Bogusław, p. Tadeusz, p. Anna, p. Kinga, p. Magda i p. Tomasz, zaś w sprawie (najprawdopodobniej) blokady marszu Młodzieży Wszechpolskiej – p. Agnieszka. Z kolei p. Wojciech ma być przesłuchany w związku z art. 65 par. 2 (odmowa wylegitymowania).
To tylko początek listy, bo równie bogata w przesłuchania zapowiada się druga połowa miesiąca.
Policja oficjalnie zapowiedziała bowiem skierowanie do sądu wniosków o ukaranie:
– 44 uczestników tzw. kontrmiesięcznicy 10 sierpnia (mimo że akurat wtedy nie została podjęta próba blokady pochodu „smoleńskiego”, a kontrdemonstracja Obywateli RP na placu Zamkowym i, po części, Obywateli Solidarnie w Akcji pod Bristolem przebiegała w ciszy).
– 119 uczestników próby blokady marszu Młodzieży Wszechpolskiej stołecznym Nowym Światem 15 sierpnia (5 innych osób przyjęło mandaty).
Zapadły też już dwa zbiorcze wyroki nakazowe w sprawie próby zablokowania przez sitting przemarszu ulicami Warszawy Obozu Radykalno-Narodowego 29 kwietnia – łącznie dotknęły one 21 osób, które sędziowie Łukasz Biliński i Aleksandra Smyk ukarali grzywnami od 300 do 400 zł.
Osobną kwestią są trwające procesy w sprawie demonstracji z jesieni i zimy ubiegłego roku już na terenie Sejmu w proteście przeciwko ograniczeniu przez marszałka Marka Kuchcińskiego dostępu obywateli (w tym mediów) do prac parlamentarzystów. I tak 14 września z oskarżenia o naruszenie miru domowego marszałka Kuchcińskiego (art. 193 kodeksu karnego) przed sądem staną p. Ewa, p. Paweł, p. Wojciech i p. Tadeusz.
Ogółem po protestach ostatnich miesięcy (kontrmiesięcznicach, protestach w parlamencie i przed nim, próbach blokad marszów organizacji faszystowskich itp.) wszczętych zostało już około czterystu postępowań karnych przeciwko obywatelom.
Przesłuchanie Jurka Owsiaka
Równocześnie za szczyt – i symbol – absurdu można byłoby uznać wniosek policji o postawienie przed sądem Jerzego Owsiaka za to, że podczas finału festiwalu Przystanek Woodstock rzucił ze sceny kilka mocnych słów o rodzimych politykach. Komendant policji z Gorzowa, insp. Panek, chce ukarać go za naruszenie art. 141 kodeksu wykroczeń, czyli używanie „słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym”. Jawnie nielubiany przez obecną władzę twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został już przesłuchany, a funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z feralnego, ich zdaniem, koncertu.
Rzecz w tym, że to się dzieje naprawdę. Policja nęka co bardziej niepokornych obywateli, zapadają wyroki skazujące – jak najbardziej serio.
Tak oto Polska PiS wolnością stoi.