Kraj

Polska PiS – Polską przesłuchań

Czterysta postępowań karnych przeciwko obywatelom w sprawach politycznych

Owsiak rzucił ze sceny kilka mocnych słów o rodzimych politykach Owsiak rzucił ze sceny kilka mocnych słów o rodzimych politykach Fot. Stanisław Wadas / Facebook
W historii wolnej od 1989 r. Polski nigdy jeszcze nie było tak wielu policyjnych i sądowych postępowań w sprawach o de facto politycznym charakterze.

Czołowi politycy obozu rządzącego znowu zaczęli się prześcigać w zapewnieniach, w jakim to wolnym i demokratycznym kraju przyszło wszystkim żyć pod władzą Prawa i Sprawiedliwości. Obwieścił to choćby – i to ambasadorom Rzeczpospolitej – sam prezydent. Nakazał im na dodatek, by ponieśli tę wieść w świat, dając odpór szkalowaniu „bzdurnym” – jak to ujął – i naturalnie „antypolskim” zarzutom o ograniczaniu demokracji. Sekunduje mu oczywiście pani premier, o pomniejszych funkcjonariuszach rządu i partii nie wspominając.

Obywatele wzywani na przesłuchania

– tylko we wtorek, 5 września, wezwania na przesłuchania w związku z protestami pod Sejmem 21 lipca dostały p. Danuta i p. Hanna.

– 6 września na przesłuchania w komendzie przy ul. Dzielnej stawić się mieli p. Janusz i p. Józef (chodzi prawdopodobnie o udział w tzw. kontrmiesięcznicy 10 sierpnia).

– 12 września w związku z art. 90 kodeksu wykroczeń (blokowanie drogi – najprawdopodobniej również w lipcu pod Sejmem) przesłuchani zostaną p. Tomasz, p. Leokadia, p. Bogusław, p. Tadeusz, p. Anna, p. Kinga, p. Magda i p. Tomasz, zaś w sprawie (najprawdopodobniej) blokady marszu Młodzieży Wszechpolskiej – p. Agnieszka. Z kolei p. Wojciech ma być przesłuchany w związku z art. 65 par. 2 (odmowa wylegitymowania).

To tylko początek listy, bo równie bogata w przesłuchania zapowiada się druga połowa miesiąca.

Policja oficjalnie zapowiedziała bowiem skierowanie do sądu wniosków o ukaranie:

– 44 uczestników tzw. kontrmiesięcznicy 10 sierpnia (mimo że akurat wtedy nie została podjęta próba blokady pochodu „smoleńskiego”, a kontrdemonstracja Obywateli RP na placu Zamkowym i, po części, Obywateli Solidarnie w Akcji pod Bristolem przebiegała w ciszy).

– 119 uczestników próby blokady marszu Młodzieży Wszechpolskiej stołecznym Nowym Światem 15 sierpnia (5 innych osób przyjęło mandaty).

Zapadły też już dwa zbiorcze wyroki nakazowe w sprawie próby zablokowania przez sitting przemarszu ulicami Warszawy Obozu Radykalno-Narodowego 29 kwietnia – łącznie dotknęły one 21 osób, które sędziowie Łukasz Biliński i Aleksandra Smyk ukarali grzywnami od 300 do 400 zł.

Osobną kwestią są trwające procesy w sprawie demonstracji z jesieni i zimy ubiegłego roku już na terenie Sejmu w proteście przeciwko ograniczeniu przez marszałka Marka Kuchcińskiego dostępu obywateli (w tym mediów) do prac parlamentarzystów. I tak 14 września z oskarżenia o naruszenie miru domowego marszałka Kuchcińskiego (art. 193 kodeksu karnego) przed sądem staną p. Ewa, p. Paweł, p. Wojciech i p. Tadeusz.

Ogółem po protestach ostatnich miesięcy (kontrmiesięcznicach, protestach w parlamencie i przed nim, próbach blokad marszów organizacji faszystowskich itp.) wszczętych zostało już około czterystu postępowań karnych przeciwko obywatelom.

Przesłuchanie Jurka Owsiaka

Równocześnie za szczyt – i symbol – absurdu można byłoby uznać wniosek policji o postawienie przed sądem Jerzego Owsiaka za to, że podczas finału festiwalu Przystanek Woodstock rzucił ze sceny kilka mocnych słów o rodzimych politykach. Komendant policji z Gorzowa, insp. Panek, chce ukarać go za naruszenie art. 141 kodeksu wykroczeń, czyli używanie „słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym”. Jawnie nielubiany przez obecną władzę twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został już przesłuchany, a funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z feralnego, ich zdaniem, koncertu.

Rzecz w tym, że to się dzieje naprawdę. Policja nęka co bardziej niepokornych obywateli, zapadają wyroki skazujące – jak najbardziej serio.

Tak oto Polska PiS wolnością stoi.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Rynek

Siostrom tlen! Pielęgniarki mają dość. Dla niektórych wielka podwyżka okazała się obniżką

Nabite w butelkę przez poprzedni rząd PiS i Suwerennej Polski czują się nie tylko pielęgniarki, ale także dyrektorzy szpitali. System publicznej ochrony zdrowia wali się nie tylko z braku pieniędzy, ale także z braku odpowiedzialności i wyobraźni.

Joanna Solska
11.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną