Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Czy w 2018 roku czeka nas wojna?

Mapa świata aż pulsuje od ryzyka wojny. Co się wydarzy? Mapa świata aż pulsuje od ryzyka wojny. Co się wydarzy? DVIDSHUB / Flickr CC by 2.0
Rok 2018 przyniesie więcej zagrożeń dla świata. Polska nie może sobie pozwolić na oddalanie się od Unii i NATO.

Choć bardziej prawdopodobna jest wojna daleko od naszych granic, nie powinniśmy się łudzić, że dystansowanie się od struktur europejskich i upajanie wizją samowystarczalności obronnej zwiększą nasze bezpieczeństwo.

Mapa świata 2018 roku aż pulsuje od ryzyka wojny – wybuchu nowej czy eskalacji jakiejś trwającej, choćby w politycznej nowomowie była „zamrożona”. W roku stulecia końca Wielkiej Wojny, która ukształtowała nowy ład świata, całkiem realną perspektywą staje się nowy konflikt z użyciem – podobnie jak wtedy – najbardziej śmiercionośnej broni, w który siłą bezwładu włączyć się mogą światowe potęgi.

Nikt nie wie, co zdarzy się po przekroczeniu atomowego progu w sytuacji, gdy broń taką posiada nie jedno – jak było przy jedynym do tej pory bojowym użyciu bomby A – a tuzin krajów świata. Łatwo napisać wezwanie, że takiego scenariusza (nawet po ewentualnym „samobójczym” ataku Korei Północnej) trzeba za wszelką cenę uniknąć, ale nikt nie jest w stanie zagwarantować, że uniknąć się go da. Nuklearna wymiana ciosów miałaby nieobliczalne skutki dla całego globu, ale nawet ograniczony konflikt w północno-wschodniej Azji byłby dla świata potężnym szokiem.

Zaburzony zostałby nie tylko handel z uszczerbkiem dla producentów, konsumentów i tzw. zachodniego stylu życia. Na wstrząsie paliwowym zyskaliby oczywiście eksporterzy i tych niewielu, którzy są energetycznie samowystarczalni, co wzmocniłoby narzędzia wpływu Rosji w Europie. Nawet jeśli żadna północnokoreańska rakieta nie dotarłaby w nasze pobliże, ucierpielibyśmy bardzo.

Niepokoje na Bliskim Wschodzie

Ale ta symboliczna rakieta nie musi być z Dalekiego Wschodu. Styk Europy, Azji i Afryki, zwany MENA (Middle East-North Africa), to kilka trwających wojen naraz i kilka potencjalnych konfliktów, które w każdej chwili mogą wybuchnąć – znacznie bliżej naszych granic i naszych interesów, choćby tych paliwowych.

Reklama