Kiedyś kandydata na sędziego mogło wyeliminować jawne wyznawanie religii katolickiej. Dziś – przywiązanie do konstytucji.
Z powalającą wręcz szczerością PiS ujawnił, że w konkursach na sędziów obowiązuje jedna zasada: zgodność z linią partii rządzącej. Podczas zeszłotygodniowych obrad nowej Krajowej Rady Sądownictwa rozpatrywano kandydatury na wolne miejsca sędziowskie. Pytaniem testowym było: czy Małgorzata Gersdorf jest I Prezesem Sądu Najwyższego? Odpowiedź przesądzała, czy kandydat/ka może być brany/a pod uwagę.
„Dobre wrażenie sprawiała, ale nie chciała odpowiedzieć, czy pani sędzia Gersdorf jest pierwszym prezesem SN.
Polityka
29.2018
(3169) z dnia 17.07.2018;
Komentarze;
s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Sędziowski ból kręgosłupa"