Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Merytorycznie w głąb i wzdłuż

Weźmy projekt przekopania Mierzei Wiślanej.

Gorąco przyklasnąć należy wezwaniu, by w trakcie toczącej się kampanii przed wyborami samorządowymi, a także wszystkich innych kampanii, nie ograniczać się do jałowych ataków na władzę, pustych sloganów i czczych obietnic. Przedwyborcza debata powinna być merytoryczna, dotyczyć konkretnych spraw i projektów, w jej centrum powinien znajdować się człowiek, ewentualnie jakaś większa grupa ludzi.

Weźmy projekt przekopania Mierzei Wiślanej. Z pewnością zasługuje on na merytoryczną dyskusję. Co prawda eksperci od transportu, gospodarki morskiej i ekologii są zgodni, że przekopywanie Mierzei nie ma sensu. Ale świadczy to tylko o tym, że stosowane przez nich kryteria sensowności są zbyt płytkie i wąskie. Nie bierze się w nich pod uwagę wielu czynników naprawdę decydujących. Jeśli debata ma doprowadzić do pożądanego rezultatu, kryteria trzeba poszerzyć i pogłębić.

Po pierwsze, należy wziąć pod uwagę, że obecna władza, w odróżnieniu od wszystkich poprzednich, dotrzymuje obietnic. Jak powiedziała, że przekopie, to przekopie. Nie ma więc sensu dyskutowanie, czy kopać, a tylko, kiedy kopać. Już teraz czy ewentualnie trochę później.

Po drugie, władza podkreśliła, że przekopanie Mierzei ma poprawić samopoczucie mieszkańców regionu, którzy skarżą się na słaby dostęp do morza i ogólnie nie są wystarczająco zadowoleni ze swego losu. Nie mogą oni, podobnie jak mieszkańcy innych regionów, nie znaleźć się w centrum uwagi i debaty.

Po trzecie, przekopywanie Mierzei zapewni wiele miejsc pracy, z czego skorzystać mogą nie tylko mieszkańcy regionu, ale i dalszych okolic. Kopać może każdy.

Biorąc pod uwagę wszystkie pogłębione kryteria, a więc jak najdalej idące dotrzymanie obietnicy, maksymalizację satysfakcji mieszkańców oraz jak największy wzrost zatrudnienia, należy się zastanowić, czy przekopywać Mierzeję tylko wszerz, czy również wzdłuż, co nadałoby projektowi prawdziwy rozmach.

Polityka 37.2018 (3177) z dnia 11.09.2018; Felietony; s. 4
Reklama