Już za chwilę Patryk Jaki kolejny raz stanie pod blokiem. Ulotki gotowe, skrzynka z jabłkami stoi na chodniku. Partyjny aktyw od dobrego kwadransa już w gotowości. Drepcze kilkoro oddanych fanów, stale towarzyszących kandydatowi w jego wędrówkach po mieście. I jeszcze młodzi ludzie z telefonami na wysięgnikach, którzy zarejestrują wydarzenie i wrzucą do sieci.
Podjeżdża na rowerze „Obywatel RP”. Bez cienia emocji wyjmuje tekturkę z napisem „Jaki kłamca” i staje sobie z boku.