Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

100-lecie w locie

Album na 100-lecie lotnictwa

Zdjęcia są niesamowite, a cały album to niewątpliwy rarytas. Zdjęcia są niesamowite, a cały album to niewątpliwy rarytas. materiały prasowe

MON wydało miliony złotych na wykonanie zdjęć do albumu na 100-lecie lotnictwa, który nigdy nie trafił do jego fanów. Wydrukowano jedynie 1,5 tys. egzemplarzy. 300-stronicowy album jest wręczany oficjelom jako prezent. Niektórzy wystawiają go potem na Allegro po 150 zł.

Album jest przepiękny. Zawiera zdjęcia samolotów wykonane metodą air-to-air, a więc z pokładu innych lecących samolotów lub śmigłowców. Zamiarem inicjatorów pomysłu w Siłach Powietrznych i Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych było sfotografowanie wszystkich znajdujących się aktualnie w służbie statków powietrznych. Zdjęcia miały uświetnić zbiegającą się ze stuleciem niepodległości setną rocznicę lotnictwa. Zamierzenie było gigantyczne, jego organizacja i przygotowanie zajęło wiele miesięcy, a wykonanie ponad rok.

Za każdym razem w powietrze podrywał się samolot lub śmigłowiec – platforma fotograficzna – oraz samoloty lub śmigłowce robiące za modele. Transportowa CASA najczęściej latała z Krakowa, gdzie na stałe bazuje. Fotografowano z jej pokładu myśliwce z baz w Poznaniu, Malborku, Świdwinie. Lotnicy oczywiście robili to w ramach ćwiczeń, czyli „za darmo”. Wszystko wymagało wysokiej precyzji planowania, koordynacji, doskonałego zgrania, maestrii w wykonywanych manewrach, wzorowej komunikacji, czyli niby tego, czego zwykle wymaga lotnictwo. Jednak wyloty na sesje fotograficzne to zupełnie innego rodzaju latanie niż rutynowe loty ćwiczebne, a koszty całej akcji szły w miliony złotych. Trudno precyzyjnie je oszacować, MON na razie odmawia odpowiedzi.

Sytuacja była zupełnie wyjątkowa, gdy chodziło o loty grupowe, zwłaszcza samolotów, które na co dzień służą do czego innego i mają np. inne prędkości lotu. W komponowaniu powietrznych konstelacji największe doświadczenie mają zespoły akrobacyjne: Orliki czy Biało-Czerwone Iskry, ale latanie zespołowe na potrzeby albumu wykonywały też Bryzy czy CASY.

Polityka 45.2018 (3185) z dnia 06.11.2018; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "100-lecie w locie"
Reklama