Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Wielkie wakacje

Tajne zgromadzenie Sędziów TK

W Trybunale Konstytucyjnym odbyła się przed świętami zamknięta impreza pod nazwą Doroczne Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. Nie tylko zamknięta, ale i tajna. Nie wpuszczono na salę dziennikarzy, nie było transmisji. Ujawniono tylko nagrania dwóch wystąpień: Julii Przyłębskiej i prezydenta. I list od premiera. Nie było zwyczajowej wymiany myśli na temat zeszłorocznego orzecznictwa TK pomiędzy najwyższymi instancjami sądowymi i pozostałymi władzami. PiS bawił się we własnym gronie, za zasłoniętą kurtyną.

Show pełniącej funkcję prezesa TK Julii Przyłębskiej skradł prezydent Andrzej Duda, wygłaszając pryncypialne przemówienie, którego bohaterem wcale nie był TK i jego orzecznictwo, ale sędziowie Sądu Najwyższego. Oskarżył ich o „wywoływanie anarchii” i łamanie prawa. Zawinili tym, że zamiast czekać na jakąś nową ustawę PiS, powrócili do orzekania po tym, jak Trybunał Sprawiedliwości UE zawiesił działanie przepisów o wcześniejszym posłaniu ich na emeryturę. Największymi zaś konstytucyjnymi przestępcami okazali się prezesi Izb Karnej i Cywilnej SN, bo odsunęli do orzekania mianowańców nowej KRS. Do czasu, aż przepisy o KRS zbada Trybunał Sprawiedliwości (rozprawę wyznaczono na marzec).

Prezydent mówił o łamaniu konstytucji z wielkim przejęciem. O niezawisłości sędziowskiej i państwie prawa. Naprawdę można się było wzruszyć. Sugerował, że za swój czyn sędziowie SN powinni odpowiedzieć: „Ja pytam, gdzie w takim razie jest sprawiedliwość społeczna, równość wobec prawa?! Proszę mi pokazać zwykłego obywatela, który mógłby sobie pozwolić na takie zachowanie”?

Zwykłego obywatela to może nie pokażemy, ale mamy prezydenta Dudę, który zaliczył parę spektakularnych aktów złamania konstytucji i ustaw: ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i innych przed prawomocnym skazaniem, odmowa zaprzysiężenia trzech sędziów wybranych do Trybunału Konstytucyjnego przez poprzedni Sejm, mimo że Trybunał Konstytucyjny potwierdził prawomocność ich wyboru, mianowanie prezesem TK Julii Przyłębskiej, mimo że została wybrana na podstawie przepisów, które weszły w życie dopiero dwa tygodnie później i mimo braku uchwały sędziów TK o przedstawieniu jej kandydatury, wyrażanie (lub nie) zgody na dalsze orzekanie sędziów w SN bez kontrasygnaty premiera.

Polityka 1.2019 (3192) z dnia 01.01.2019; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Wielkie wakacje"
Reklama