Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kaczyński spotkał się z Ziobrą. Opracowują strategię w sprawie wież?

Po co Kaczyński spotkał się z Ziobrą? Po co Kaczyński spotkał się z Ziobrą? Krystian Maj / Forum
To nie były zwykłe rozmowy dwóch szefów partii. To prokurator spotkał się z osobą, która za chwilę może mieć status podejrzanego.

Jak podaje „Fakt”, we wtorek po południu Jarosław Kaczyński spotkał się w budynku Ministerstwa Sprawiedliwości ze Zbigniewem Ziobrą. Rozmowa – jak tłumaczyła Beata Mazurek – dotyczyła ustaw, które mają być kierowane do Sejmu „z uwagi na różnice zdań pojawiające się w naszym środowisku na ich temat”.

Spotkanie szefów partii sojuszniczych nie jest niczym zdrożnym. Mają prawo omawiać sprawy ustaw czy innej wspólnej polityki. Ale dziś mamy sytuację, w której spotkali się de facto nie szefowie partii, ale prokurator z osobą, która za chwilę może mieć status podejrzanej. A przynajmniej ten status się waży.

Zbigniew Ziobro jest nie tylko szefem wszystkich prokuratorów. Ma uprawnienia do wydania każdej decyzji w dowolnej sprawie, która jest w gestii prokuratury. Może polecić postawienie Jarosławowi Kaczyńskiemu zarzutów albo odmowę wszczęcia postępowania. Albo wszczęcie postępowania „w sprawie” i prowadzenie jej w dowolnym kierunku. Na przykład takim, że austriacki biznesmen złożył fałszywe doniesienie. Tak się skończyła sprawa z sędzim Wojciechem Łączewskim, który złożył doniesienie o prawdopodobnym włamaniu na jego konto na Facebooku, a prokuratura chce mu stawiać zarzut fałszywego doniesienia.

Czytaj także: Kulejące prawo i sprawiedliwość

Narada na temat strategii w sprawie Kaczyńskiego?

W tej sytuacji spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z prokuratorem Ziobrą może być przez opinię publiczną odebrane jako narada na temat strategii prowadzenia sprawy o możliwe złamanie prawa w związku z budową K-Towers. To wysoce niestosowne.

Prezes już zresztą za poprzednich rządów PiS wykazywał tendencje do zainteresowania, a może też ukierunkowywania śledztw, by przypomnieć słynne przewiezienie mu do siedziby partii przez prokuratora Ziobrę akt śledztwa mafii węglowej.

Nie wiadomo, o czym teraz rozmawiali panowie Kaczyński i Ziobro. Ale wiadomo, że Ziobro ma Kaczyńskiego w garści tak długo, jak długo jego prokuratura prowadzi sprawę dwóch wież. Może negocjować warunki. A zbliżają się wybory i ludzie Ziobry mogą dostać lepsze lub gorsze miejsca na listach.

Czytaj także: Rok niepraworządności

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną